6

127 7 0
                                    

Gdy jimin wyszedł, zaczęłam ogarniać w domu ze względu na to że przez te wszystkie rzeczy dla cloud mam syf w mieszkaniu.

Gdy już to zrobiłam poszłam się umyć biorąc psa ze sobą. Weszłam do łazienki i umyłam się.

Wzięłam telefon do ręki była 17:25

- boże, co ten czas tak szybko mija- powiedziałam biorąc psa na ręce

Wzięłam psa i poszłam w stronę salonu, położyłam cloud na kanapie i włączyłam dramę który znowu oglądam. Nawet nie wiem jak ale zasnęłam. Obudziłam się nad ranem, poczułam jak cloud liże mnie po twarzy.

-  ty słodziaku, daj mamie spać- wstałam i podniosłam psa na ręce kładąc ja na moje nogi.

Włączyłam znów ta samą dramę i zaczęłam ją oglądać. Po kilku minutach zadzwonił do mnie hoseok

ROZMOWA

- witaj przyjaciółko- zaczął uśmiechając się

- witaj przyjacielu-odpowiedziałam

- może wpadniesz do mnie?- zapytał

- ummm... no dobra ale muszę wziąć ze sobą cloud

- no oczywiście, chcą ja zobaczyć

- dobra to o której?- zapytałam

- jungkook po ciebie przyjedzie- popatrzyłam się na niego i trochę się zarumieniłam

- no dobra- powiedziałam

- no już się nie podniecaj, od razu jak po ciebie przyjdzie jedzcie do domu bo chcemy zobaczyć cloud

- no a co ty myślałeś, że co będę z nim robić- powiedziałam śmiejąc się

- no wiesz, nigdy nie wiadomo co nagle wam wpadnie do głowy

- HOSEOK- krzyknęłam

- no co- nagle tefon został wyrwany z jego rąk i zobaczyłam jimina

- ugh.. znowu ty, wczoraj się widzieliśmy

- tęsknię ja po ciebie przyjadę, niech młody zostanie w domu- oznajmił patrząc na hobiego

- no ty chyba sobie żartujesz- usłyszałam głos zza telefonu

- nie żartuje, ja po nią pojadę- powiedział jimin

- ej nie kłutcie się- powiedział hoseok

- ale to ja po nią pojadę- chyba to był jungkook, trochę się zarumieniłam tym że się o mnie kłuci z jiminem

- ej dobra najwyżej sama pojadę- powiedziałam

- nie, pojadę po ciebie- powiedział jungkook wyrywając telefon z ręki jimina

- ja chce tylko powiedzieć, że to mój telefon- powiedział zażenowany hobi

- przyjadę po ciebie o 17:30- uśmiechnął się

- no dobrze- oddałam uśmiech

- JUNGKOOK!- krzyknął najprawdopodobniej jin

Idol | JUNGKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz