XDDDD
Pisanie Wampirów z Karanes okazało się dla mnie szokiem literackim, bo po dwóch latach publikowania fanfików wreszcie wyszłam z głowy Levia, żeby zdradzić go z perspektywą innych bohaterów.
Pisanie tego tekstu potraktowałam jako eksperyment i wyzwanie. Zobaczymy, jak wyjdzie.
Zakładam, że jednak przeczytaliście wstęp dla fanów wampirów, więc pewnie domyślacie się powodu powstania nowego fanfika-niefanfika. Kocham pisać o AoT, poważnie, lecz nieco przejadła mi się wojskowa, tytanowa otoczka serii. Chciałam spróbować czegoś nowego, dlatego postanowiłam umieścić AoTową ferajnę w nietypowej scenerii. Zmieniły się prawidła rządzące światem, ale charaktery głównych bohaterów kanonicznych pozostały te same (oczywiście tradycyjnie nie mnie to oceniać). Charaktery bohaterów drugoplanowych musiałam tu i ówdzie rozbudować, a tam i siam całkowicie zmienić.
Parafianie. Chociaż zapowiadałam, że moje ostatnie długie wattpadowe dzieło zostanie opublikowane dopiero po napisaniu przynajmniej trzech draftów, częściowo zmieniłam plany.
Wampiry z Karanes składają się z trzech tomów, z czego dwa pierwsze faktycznie przeszły kilka korekt. Prawdopodobnie wydadzą się Wam one w miarę spójne i poukładane. Za pisanie trzeciego tomu zabieram się w chwili publikowania notek powitalnych. Chciałam napisać kompletną historię od A do Z, a później regularnie dodawać rozdziały celem podlizania się algorytmom i wypromowania tego tekstu. Jednak pewne wydarzenia i moje życiowe decyzje przyśpieszyły chęć (czy raczej potrzebę) publikacji.
Co to oznacza?
Rozdziały będą pojawiać się regularnie, a do tego czasu (tak myślę) powinnam napisać tom trzeci. Czy sklei się z wydarzeniami z tomu I i II? Odpowiedź pasująca do każdej okoliczności brzmi: zobaczymy. xD To też spoko wyzwanie pisarskie – mieć częściowo przygotowane opowiadanie, a częściowo lecieć na spontanie.
Moi kochani, zapraszam was do udziału w nowym projekcie, tym razem z pogranicza horroru i paranormal romance, ale nie, nie bójcie się, to nie opasłe tomiszcze w stylu Rodzinki.
Dlaczego Karanes, nie Shiganshina? Bo Karanes brzmi ładnie i tajemniczo, podczas gdy Shiganshina japońsko, co przypuszczalnie sprawiłoby, że osoby niebędące mangozjebami omijałyby to opko szerokim łukiem (a pewnie i tak się stanie, bo wiecie, algorytm xD).
A, i nie przywiązujcie wagi do oznaczenia „dla dorosłych". Lubię testować i zastanawiam się, czy ostrzeżenie przed scenami dla dorosłych przełoży się na większe zainteresowanie (pewnie nie xD).
No i pytanie, nad którym głowią się osoby znające moje bardzo nieoczywiste shipperskie skłonności:
Czy fani Rivetry znajdą coś dla siebie?
Ależ moi kochani!
Przypominam, że...
...ponoć w mandze Petra była blondynką. xD
Ściana fanartów przesłanych przez _Vivers_ 🤭
KAMU SEDANG MEMBACA
Wampiry z Karanes
VampirMorderstwo księżniczki Friedy zapoczątkowuje serię nocnych ataków. Źródło grafiki: https://pl.pinterest.com/pin/3096293487546627/