Kocham Cię

35 3 0
                                    

Czat grupowy

Jessy: Ahri, nie chcemy żebyś się narażała. Zrobiłaś dla nas bardzo wiele i nie możemy Cię stracić!

Thomas: Dokładnie, przepraszam za moje wcześniejsze zachowanie.

Cleo: Nie możesz Ahri tam iść!

Dan: Zgadzam się.

Lilly: Musimy wymyślić jakiś plan.

Ahri: Właściwie zamierzałam tam jechać, ale dobrze. Musimy mieć jakiś plan działania.

Mimo tego, że bardzo chciałam tam pojechać, zgodziłam się na prośby przyjaciół. Wpadłam na pewien pomysł.

Czat z Jake

Ahri: Jake, nie pojadę tam. Wiem kto może to zrobić.

Jake: Chyba wiem o kim myślisz...

Ahri: Wiem, że Ci się to nie spodoba. Alan musi tam pojechać. Postanowiłam, że wyślę mu link i napisze propozycje porywacza.

Jake: To nie jest dobry pomysł.

Ahri: Nie mamy wyboru Jake.

Wysłałam link do Alana oraz napisałam o całej sytuacji z porywaczem. Po około godzinie Alan napisał, że jego współpracownik rozpoznał miejsce i była to opuszczona kopalnia niedaleko wodospadu. Wszystko stało się jasne, dlatego słyszeliśmy te dźwięki. Przyjaciele na czacie grupowy spekulowali o tym że porywacz zauważy że to nie Ahri zjawiła się na miejsce spotkania i może dojść do komplikacji. Wtedy Jake powiedział, że też tam pójdzie ale innym wejściem. Bardzo mnie to zasmuciło... Boje się że może coś mu się stać. Mi zabronił to zrobić a sam tam idzie. To takie niesprawiedliwe... Ale oczywiście moje prośby i słowa nic nie zdziałały. On i Alan byli w drodze do kopalni. Coraz bardziej się stresowałam tym wszystkim.

Po około 30 minutach obydwoje byli na miejscu. Jake musiał przejść tunelami konsolami aby znaleźć ich. W tym czasie odkryliśmy z Thomasem ze ta transmisja jest zapętlona, wiec nie pokazuje tego na żywo.

Podejrzewamy, że to była zaplanowana pułapka na mnie. Jake przechodząc tunelami kopalni odkrył tajemniczy pokój w którym znajdowały się wszystkie dowody. Postanowił je szybko przejrzeć.

Alan rozmawiał ze mną na kamerce abym wszystko widziała, usłyszeliśmy kogoś kroki. Alan uniósł broń wyżej i zaczął krzyczeć ze jest policjantem i żeby ktoś kto się tam chował wyszedł. Idąc wciąż przed siebie nagle zza rogu wybiegła Hannah, była przerażona. Prosiła aby znalazł Richego.

Szybko napisałam na grupie co się wydarzyło, każdy był szczęśliwy. Jedynie Jessy była wciąż zmartwiona co się dzieje z Richym.

Alanowi i Hannah udało się wydostać z kopalni, ale wciąż nie było Richego. Policjant napisał do mnie czy ktoś jeszcze był w kopalni, oczywiście skłamałam, że nie a on napisał że przed kopalnia są federalni. Serce na moment przestało mi bić z przerażenia. Szybko wiec napisałam do Jake aby go ostrzec.

Czat z Jake

Jake: Ahri, znalazłem pokój w którym był komputer obsługujący kamery w kopalni. Relacja na żywo to kłamstwo !

Ahri: Jake wiemy o relacji. Ale mamy ważniejszy problem! Federalni są przed kopalnia! Uciekaj!

Jake: Co ? To nie możliwe !

Ahri: Alan odnalazł Hannah jest bezpieczna, ja pomogę mi odnaleźć Richego. A ty uciekaj!

Jake: Dam Ci szybko dostęp do kamer.

Ahri: Jake, pośpiesz się proszę.

Po około 5 minutach miałam dostęp do kamer.

Ahri: Już mam, a teraz jak najszybciej się wydostań z kopalni.

Jake: Będę musiał zniknąć na jakiś czas. Ale zanim to zrobię chce Ci coś powiedzieć. Coś co bardzo długo trzymam w sobie.

Kocham Cię Ahri, obiecuje że się spotkamy w Duskwood.

Ahri: Ja Ciebie tez kocham Jake. Bądź ostrożny.

I zniknął... moje serce krwawi.

Napisał do mnie porywacz. Wyjaśnił mi wszystko i w końcu pokazał swoją prawdziwa twarz. Byłam w szoku. To był Richy. Wytłumaczył mi czemu to zrobił. Pomógł Hannah i Amy zakopać ciało Jennifer w lesie. Zrobił to aby pogodziły się z przeszłością jednak sprawy zaszły za daleko. Bardzo tego żałował...

Po tym zobaczyłam jego rozmowę z Jessy. Biedna tak bardzo płakała. Nie mogła w to uwierzyć tak samo jak ja...

Na kamerach zobaczyłam, że Richy podpalił kopalnie. Po kilku sekundach nastąpił wybuch. Już nic nie widziałam. Boże. Jake...

Napisałam kilkanaście wiadomości do niego, dzwoniłam... bez odpowiedzi...

Zabrałam walizkę i wsiadłam do auta. Jadę do Duskwood. Uratuje Cię Jake! Stałeś się dla mnie wszystkim, nie przeżyje bez Ciebie...

*Ahri Story*-DUSKWOODWhere stories live. Discover now