Nymos

28 3 1
                                    

Pov Jake

Kurczę spałem dłużej niż się spodziewałem, zmęczenie robi swoje. Tak się zastanawiam jak wygląda Ahri, bardzo chciałbym ją zobaczyć ale przeglądając jej profil nie znalazłem żadnych zdjęć. Ciekawe czemu nic nie wstawiła. Może nie jest tak atrakcyjna jak sobie wyobrażam? Ale wygląd przecież nie jest najważniejszy. Zabieram się dalej do pracy. Po kilku minutach udało mi się wyostrzyć tabliczkę na zdjęciu, które wysłała mi Ahri. „Na zawsze w pamięci Jennifer Hanson", a wiec kolejne nawiązanie do tej dziewczyny. Coś musi je łączyć tylko co. Wyślę to Ahri ona się tym zajmie, jest bardzo sprytna i zaradna. Sprawdzę gdzie są moi prześladowcy. Cholera, są bliżej mnie niż się spodziewałem, robią postępy. Znów muszę uciekać. Będę musiał na jakiś czas zniknąć. Jednak zanim to zrobię muszę zainstalować Ahri Nymosa, aby w razie czego ją chronił. Wątpię, że moim prześladowcy się nią zainteresują, ale nigdy nie wiadomo. Zabieram się do pracy.

Pov Ahri

Delikatne promienie słońca wybudziły mnie z mojego wspaniałego snu, w którym główna role grał Jake i moim przyjaciele z Duskwood. Jest godzina 9:00, czuje się cała obolała. Poszłam do łazienki i zauważyłam limo na moim oku. No tak, ślad po wczoraj został. Zadzwonię do pracy, że nie dam rady dziś się pojawić. Mam wiadomość od Jake, szybko zadzwonię i ją sprawdzę. Na szczęście moja kierowniczka jest wyluzowana i nie sprawiło jej to problemu, że mnie nie będzie. A wiec Jakowi udało się wyostrzyć zdjęcie, znów ta Jennifer. Wyślę to na grupę.

Czat grupowy

Ahri: Hej wszystkim, Jakowi udało się wyostrzyć zdjęcie jest tam tabliczka upamiętniającą Jennifer Hanson. Czy ktoś może ją kojarzy?

Jessy: Jennifer? Coś mi to mówi 🤔.

Richy: Hmm, nie wiem kto to. Przyszedł klient. Adios!

Jessy: Później się odezwę Ahri.

Ahri: Pewnie.

Cleo: Hmm, chyba nie kojarzę.

Dan: To nie ta co znaleziono ją w lesie martwą?

Thomas: Nie wiem.

Pogadaliśmy wszyscy jeszcze chwile i każdy poszedł wykonywać swoje obowiązki. Postanowiłam się troszkę ogarnąć i zakryć makijażem swoje siniaki. Po pomalowaniu się poszłam do kuchni zjeść 3 wafle ryżowe, które zapiłam ciepłą herbatą owocową. Napisał do mnie Jake.

Czat z Jake

Jake: Ahri. Muszę Ci coś powiedzieć.

Ahri: Słucham Jake.

Jake: Moi prześladowcy są bliżej mnie niż się spodziewałem. Muszę na jakiś czas zniknąć.

Ahri: Co? Nie, Jake nie zostawiaj mnie!

Jake: Obiecuje, że wrócę a ty obiecaj że dalej będziesz szukać dowodów.

Ahri: Obiecuje Jake. Proszę wróć jak najszybciej i nie daj się złapać. Zależy mi na Tobie...

Jake: Ahri... to nie jest dobry pomysł abyś się do mnie przywiązywała.

*Ahri Story*-DUSKWOODHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin