Rozdział 5

3 1 0
                                    

Victor
Siedzę w swoim pokoju i kończę chyba trzeci rysunek Lany, próbuje wyobrazić ja sobie nago, żeby to namalować. Kiedy wieszałem rysunek na ścianę, jakoś wieczorem do mojego pokoju weszła moja nieszczęsna siostra Lila.
- Słuchaj brat - powiedziała po czym popaczyla na obrazek nagiej Lany. - czy to naga Lana? - zapytała.
- Nie - powiedziałem i zakrylem ciałem rysunek - czego? - zapytałem wkurwiony, że moja siostra włazi mi do pokoju.
- Lana chowa człowieka, widziałam jak go wprowadza do swojego domu - powiedziała
- dobra, zawołaj straż, idę po nią - powiedziałem, Lila wyszła z pokoju a ja wziąłem miecz i zbroje wyszedłem przed zamek i wraz z strażą na koniach pojechaliśmy na jej stronę lasu po chwili weszliśmy do jej domu a ta w zielonej sukni robiła coś w kuchni.
- Lano Johns, jesteś zatrzyma z powodu przetrzymywania człowieka - powiedziałem a ta powoli się obróciła w naszą strone.
- Victorze, nie możesz mnie zatrzymać, jestem królową wiedźm, a ty księciem Vampirow - powiedziała.
- Ale w obu lasach panują te same zasady, radzę ci nie używać magii i się poddać, mój ojciec wymierzy ci odpowiednią karę - powiedziałem a ona bez dalszej kłótni uklękła..kurwa...chciałbym żeby tak klęczała w innej okoliczności...czekaj kurwa Victor ogarnij się. Moi ludzie ją skuli po czym wzięli. Po jakiejś chwili znajdowaliśmy się w zamku w sali tronowej gdzie siedzieli moi rodzice i Lila. Lana została rzucona przeze mnie jak najgorszy śmieć i złapana za włosy.
- ojcze, ta wiedźma przetrzymywała człowieka w swojej chacie, powinniśmy wymierzyć jej jakąś karę - powiedziałem, a ojciec na mnie popaczył.
- już wymierzylem jej karę, będzie przez ciebie torturowana i będzie twoja dziwka. - powiedział, z wolą mojego ojca nie wolno się kłócić, wziąłem lane za te jej kłaki i wrzuciłem ja do pokoju.
- śpisz na podłodze, jesz to co ja ci przyniosę, ruchamy się kiedy chce i codziennie będę cię torturował jak chce, a teraz spać - powiedziałem i położyłem się na łóżku a Lana podeszła do rysunków, na moje nieszczęście były tam jej rysunki.
- czy ty namalowales naga mnie? - zapytała
- Tak - odpowiedziałem
- podglądałes mnie? - zapytała
- Nie, ja..sobie ciebie wyobrażałem..- powiedziałem i się zarumienilem
- Serio? Wyobrażałeś sobie mnie nago? - powiedziała a ja do niej podszedłem, była ode mnie niższa.
- Tak - odpowiedziałem, dalej stojąc obok niej.
- dlaczego? - zapytała
- bo masz cholernie piękne ciało - odpowiedziałem.
- serio? - zapytała i popaczyla w moje oczy a ja w jej, przez chwilę mieliśmy kontakt wzrokowy.
- Tak - odpowiedziałem - dobra Lana idź spać - powiedziałem i zacząłem iść w stronę łóżka, ale ta złapała mnie za nadgarstek.
- Mogę spać z tobą? - zapytała a ja na nią popaczylem
- dobra, tylko żebyś się nie podnieciła. - powiedziałem. Jak położyłem się na łóżku ona położyła się na mnie i mnie przytuliła, zacząłem bawić się jej rudymi włosami a ona zasnęła, po chwili zasnąłem wraz z nią.

I love you more than you thinkWhere stories live. Discover now