8

40 4 27
                                    

- To mogę iść do siebie? - zmienił temat Sumin

- No chyba tak - odpowiedziałem

- A, no to idę - Sumin wstał z łóżka - To pa

- Pa - odpowiedziałem

Po tym Sumin udał się do siebie. Był środek dnia, a nie wiedziałem co robić więc stwierdziłem, że może pójdę na spacer. Trochę się bałem, że znowu ktoś mnie zgarnie ale poszedłem. Kiedy już szedłem to oczywiście przechodziłem obok budki z lodami w której pracował Minjae. Nie było go tam, więc myślałem, że zwyczajnie sobie przejdę lecz w tym momencie Minjae wyłonił się z zza zakrętu i podszedł do budki. Ja starałem się nie zwracać na niego uwagi dlatego nic nie mówiłem lecz niestety po pewnym momencie Minjae sam mnie zauważył i podszedł do mnie

- O Hunter - przywitał mnie Minjae - znowu się widzimy

- No tak - nerwowo się zaśmiałem - Tylko nie mam czasu na rozmowy i muszę iść, bo się śpieszę

- Oh, a gdzie? - zapytał Minjae

- No nieważne - nie chciałem się tłumaczyć

- Czemu mi tak nie chcesz nic mówić - Minjae zrobił smutną minę

- Uh, ja serio muszę iść - naprawdę nie chciałem się tłumaczyć ale z drugiej strony zaczynałem mu trochę ufać, ponieważ to co mówił brzmiało jakby serio nic nie wiedział o tej sprawie

- No to trudno - Minjae wzruszył ramionami - Jak musisz to musisz

- Już nie chcesz wiedzieć gdzie? - zapytałem, gdyż chyba rzeczywiście Minjae nic nie wie

- No jak nie chcesz powiedzieć to ok - Minjae był obojętny

- A - nie wiedziałem co powiedzieć - Dobra, nigdzie się nie spieszę

- To czemu najpierw nie chciałeś gadać? - zapytał Minjae

- Bo myślałem, że masz coś wspólnego z tym porwaniem... - nie byłem pewny czy na pewno mu ufać, bo dopiero teraz sobie przypomniałem, że wszystko stało się gdy to Minjae dał mi tą wodę

- Oh, przecież ja bym nic nie zrobił - bardzo wiarygodnie odpowiedział Minjae - Lubię Cię

- No ale w sumie to ty mi dałeś tą wodę z nasennymi - stwierdziłem

- Co? - Minjae nie wiedział o co chodzi

- No, bo po tej wodzie co mi dałeś strasznie chciało mi się spać i w ogóle się jakoś źle czułem - wytłumaczyłem

- Naprawdę nic o tym nie wiem - Minjae jednak rzeczywiście nic nie wiedział

- A, czyli to nie ty? - zapytałem

- No nie - odpowiedział Minjae

- To w takim razie, gdzie szedłeś jak spotkaliśmy się za pierwszym razem? - zapytałem

- No do domu szedłem - wytłumaczył Minjae

- A gdzie masz ten dom?

- A, tam przy blokach - Minjae machnął ręką

- A - nie wiedziałem co powiedzieć - To co robił Yujun tam gdzie byłem skoro ty z nim chodziłeś?

- A gdzie byłeś? - Minjae nie wiedział o co chodzi

- Uh, no dobra to nie ty - stwierdziłem

Minjae się uśmiechnął

- Wiesz co, ja już muszę wracać do pracy - zmienił temat Minjae

- A ok - szczerze to nie chciałem już z nim rozmawiać - To pa

- Pa! - odpowiedział Minjae a następnie udał się do budki

Tricky HouseWhere stories live. Discover now