WÓZEK DZIECIĘCY

19 8 1
                                    

Rano obudziły mnie krzyki - Harry
znowu coś nawywijał.
Okazało się, że zdenerwował się na swoją dziewczynę, moją najlepszą
przyjaciółkę - Avę, ponieważ z nim
zerwała.
-Spokój,Harry- powiedziałam
-Nie uciszaj mnie, mała dziewczynko-odpowiedział
-Ile razy mam ci powtarzać, że nie
jestem małą dziewczynką? -zapytałam
-Możesz bardzo dużo,ale i tak dla mnie będziesz małą dziewczynką- odparł
Prychnęłam.
-Coś ci nie pasuje? -zapytał Harry
-Tak. Nie pasuje mi to, że wydzierasz
się na cały legulator, budząc wszystkich wokół. -syknęłam
-Dziewczynko, naucz się manier wobec swojego brata
-Cicho, Chłoptasiu.
-Chłoptasia za chwilę będziesz miała jak uderze cię w ryj. -powiedział
-Jesteś okropny! Nienawidze cie! -krzyknęłam i poszłam do łazienki.Nie usłyszałam co odpowiedział.
Chwilę przez niego płakałam,było mi smutno, a to przerastało się w złość, przez co zdjęłam naszyjnik od niego i rzuciłam go na bok.Za to włożyłam biżuterię, którą dostałam na moje piętnaste urodziny.Umyłam zęby i przebrałam się w normalne ubrania. W tym przypadku była to bordowa spódniczka,czarny top i też czarne podkolanówki.Wyglądałam świetnie-tak jak zawsze-zaśmiałam się.
*
Postanowiłam pójść do pokoju Julii.
Gdy go otworzyłam zobaczyłam, że
Julia nadal śpi.
-Jula, wstawaj! -krzyknęłam
Julia się obudziła.
- Co? -mruknęła Julia
-Robimy śniadanie? -zapytałam
-Nie chodźmy spać. -powiedziała Jula
-Coś ty! Jest 11:00! -krzyknęłam
-W takim razie gdzie Raven.. Johny?
-Śpią pewnie. -powiedziałam
-Idź sprawdzić. -rzekła Julia
Gdy weszłam do pokoju Raven i Johny'ego, zobaczyłam Johny'ego, przeglądającego WÓZEK
DLA DZIECKA.Zaniemówiłam..

(SORRY ZA KRÓTKI ROZDZIAŁ, ALE TAKI MIAŁ BYĆ)






➥PRZY WSCHODZIE SŁOŃCAWhere stories live. Discover now