pobudka

3.9K 73 28
                                    

* perspektywa Tony'ego*

Prawie zawsze siedzieliśmy w szpitalu bo Will i Hailie tam byli. Moja siostra ciągle patrzyła na Willa i jej stan się nie polepszał. Dziwne.

*perspektywa Dylana*

Hailie albo stan się pogorszył albo był taki sam. Jest jakaś dziwna.

*perspektywa Shane'a*

Moja siostrzyczka była ostatnio smutna. Nie wiem co się z nią dzieje

*perspektywa Vincenta*

Z Hailiś było coś nie tak. Ciągle albo spała albo patrzyła na Willa albo lekarka ją zabierała na badania. Myślę że tęskni za Willem najbardziej. Dzisiaj ma przyjechać ojciec więc może się ożywi. Gdy lekarka zrobiła jej poranne badania siedziałem koło niej a chłopcy. Minęły 3 godziny aż ojciec przyszedł a raczej wbiegł do sali. Od razu pobiegł do Hailie ją przytulić ale ona nadal patrzyła na Willa. Nawet na tatę nie popatrzyła a go uwielbiała. Tacie chyba się smutno zrobiło ale poszedł do lekarki i o coś pytał.
- tato za ile oni wyjdą? - zapytałem od razu jak do mnie podszedł.
-Will jakiś tydzień po wyburzeniu a Hailie... - przerwał
- co z Hailie?!
- Hailie stan się nie polepsza a to nie dobrze... - odwrócił wzrok ode mnie.
-tato ona nic nie robi tylko śpi albo patrzy na Willa tak jest odkąd się wybudziła...
-nic jej nie będzie zobaczysz- powiedziała i mnie objął. Siedziałem obok mojego brata i łza spłynęła mi po polsku na twarz Willa a jego oczy się otwierały.

*perspektywa Hailie*

Zobaczyłam że oczy Willusia się otwierały więc szybko do niego pobiegłam i go przytuliłam płakałam wtedy. Po pierwsze dlatego że za nim tęskniłam a po drugie miałam okropne wspomnienie z dnia kiedy zostaliśmy ranni. Kidy coś wybuchło Will podszedł do mnie a inni mieli zamknięte oczy. Kiedy sprawdził czy nic mi nie jest coś się na niego zawaliło. Gdyby do mnie nie podszedł nie stało by się to...

*perspektywa Willa*

Otworzyłem oczy i czułem łzy przytulającej się do mnie Hailie. A potem.... Potem Hailie upadła.... Czułem się okropnie. Vince zawołał 2 lekarki. Zacząłem szybko oddychać a lekarka dała mi jakiś zastrzyk.
-Hailie... Hai.... - nie dokończyłem ponieważ zasnąłem. Śniło mi się że przezemnie Hailie nie może wyjść że szpitala.

*perspektywa Cama*

To był okropny widok. Moja 2 dzieci leżały nieprzytomne w szpitalu. Mój najstarszy syn załamujący a 3 najmłodszych synów nie wie co robić i są przestraszeni. Nie wiem co robić. Zadzwoniłem do Montiego żeby mnie zastąpił w pracy. Nie miałem ochoty pracować. Już dom nam naprawili. Zabudowali pokój Hailie ponieważ ona nie mogła przebywać tam sama a gdyby był tam pokój pewnie by to robiła. 

*dzień później*

*perspektywa Willa*

Obudziłem się a koło mnie siedział ojciec. Gdy zobaczył że wstałem zawołał lekarkę która mnie zabrała na badania. Wszystko ze mną było ok i mogłem wyjść ze szpitala za 3 dni. Niestety z Hailie nie było tak kolorowo.... jej stan od wczoraj się pogorszył i jeśli się w tym tygodniu nie polepszy będzie gorzej i gorzej... Tęsknie za nią. Tamtej nocy ona wyglądała okropnie teraz nie lepiej. Poczułem się winny że jej nie pomogłem wtedy... Leżałem i patrzyłem na malutką. Vince coś do mnie mówił ale ja go nie słuchałem. Marzyłem o tym żeby przytulić Hailie i wyjść z nią do domu. Obudziła się. Otworzyła ocz a ja szybko wstałem i ją przytuliłem. Popłakałem się ona też. Pielęgniarka gdy mnie zobaczyła kazała mi iść do łóżka ale ja nie chciałem więc powiedziała że mogę leżeć z siostrą. Najlepsza informacja jaką dostałem. Wszyscy razem rozmawialiśmy i się śmialiśmy do wieczora. Hailie na początku była blada ale teraz jej twarz miała normalny kolor. Lekarz powiedział że to dobrze i jej stan dzięki mnie się polepsza. Moje rodzeństwo i ojciec pojechali do domu a ja z Hailie leżeliśmy w łóżku a ona zasnęła na mnie. Było mi wygodnie i ciepło i też zasnąłem.

608 słów

Przepraszam że tak długo nie było ale nie miałam weny. Proszę dajcie mi jakieś pomysły na inne części. Sorki za wszystkie błędy. Mam nadzieję  że się podoba. Miłego dnia/ miłej nocy😊


rodzina monetWhere stories live. Discover now