❀𝓬𝓱𝓪𝓹𝓽𝓮𝓻 𝓽𝔀𝓸❀

327 9 3
                                    

Może opowiem coś o sobie? Jestem Lena mam 20 lat i w wieku 17 przeprowadziłam się do Bostonu w Massachusetts. Dotychczas mieszkałam w Polsce w Warszawie z moimi Rodzicami. Nie chciałam opuszczać Polski bo miałam tam wszystko jednak tutaj mam moją najukochańszą przyjaciółkę Maddi. Aktualnie mieszkam sama i dobrze mi z tym. Moi rodzice jednak mieszkają w Brookline, które też jest w Massachusetts. Często się widywaliśmy, lecz teraz częściej piszemy lub rozmawiamy przez telefon bo większość czasu podróżują. Nie przeszkadza mi to. Od dziecka trenowałam judo oraz siatkówkę. Byłam w tym bardzo dobra. W siatkówkę nadal gram ale tak dla zabawy ze znajomymi. Lubię rysować i grać na pianinie o czym oprócz moich rodziców nikt nie wie. Taka tajemnica. Jestem mega empatyczną, troskliwą, pomocną osobą. Każdy mówi, że przyciągam do siebie wszystkich i nie da się mnie nie lubić, ale na koncie mam laske, która mnie okropnie wkurza. Od dwóch lat działam na tiktoki i instagramie do niedawna tylko tak z nudy, ale szybko moja popularność znacznie wzrosła. 


...15.03.2020...

Wstałam z dziwnie dobrym humorem a to może dlatego, że dzisiaj były urodziny mojej przyjaciółki Maddi! Mega się cieszyłam a jednocześnie stresowałam bo to ja przygotowywałam całą imprezę. Wynajęłam klub oraz zaprosiłam wszystkich jej znajomych. Długo zastanawiałam się co jej kupić bo miałam wrażenie, że wszystko już ma i sama tak mówiła. Jednak coś sobie przypomniałam. Jakieś 3 tygodnie temu na nocowaniu odkryła, że mam dość popularną suszarkę DYSON i mega mi pozazdrościła. Zastanawiała się nad kupnem, lecz stwierdziła, że to za duży wydatek. Ja natomiast tą przyjemność jej sprawiłam. Nie zarabiam mało a moi rodzice też chętnie wspomagają mnie finansowo więc dla mnie nie było problemu.


- Hejka kochana- przytuliłam przyjaciółkę na powitanie

- No hej miałaś być 40minut temu nie zdążymy się przygotować- odparła zestresowana

- Dobra no luzik damy radę- poklepałam ją po ramieniu i weszłam w głąb domu

- Okej chodź na górę- pociągnęła mnie za rękę brunetka 

- Boże kobieto ogarnij sie- westchnęłam przewracając oczami. Dla mnie takie spóźnienie to nie spóźnienie 

- To twoja wina przypominam więc teraz nie marudź. Było się nie spóźniać- zażartowała i dźgnęła mnie w żebra wiedząc, że tego nienawidzę 

- Przestań!- krzyknęłam jej do ucha na co dziewczyna lekko się wzdrygnęła a ja wybuchłam śmiechem

Lubimy siebie nawzajem denerwować bo obie wiemy, że to są żarty i nie ma o co się obrażać. I właśnie za to ją uwielbiam.

- Czyli idziemy na pizzę i potem na kręgle tak?- wyrwała mnie z myśli brunetka

- Tak tak- przytaknęłam z chytrym uśmiechem. Ona o niczym nie wiedziała 

- Ale super, że poznasz trojaczki. Obiecuje ci, że się polubicie. Zauważyłam, że ty i Matt jesteście mega podobni do siebie z charakteru- mówiła a ja uważnie słuchałam robiąc makijaż 

- O kurde to chętnie ich poznam- zaśmiałam się lekko a dziewczyna zrobiła to samo

Już dawno ich wystalkowałam na wszystkich możliwych aplikacjach. Byli oni do siebie bardzo podobni i na początku nie mogłam ich odróżnić, ale Matt przykuł moją uwagę. Był on bardzo uroczy i zajebiście przystojny. Oczywiście, że zaprosiłam ich bo wiem, że zaraz po mnie są najważniejsi w życiu Maddi. No i może jeszcze jej chłopak.

- I jak gotowa?- zapytałam siedząc na kiblu 

- Tak już idę- odpowiedziała i usłyszałam kroki

- Ja też już- powiedziałam trzymając w ręku randomowy szampon bo czytałam skład. Nudziło mi się po prostu

I never meant to fall for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz