3.02. hipogryf, malfoy i dementorzy.

24 6 1
                                    





SELINA nie miała zbytniej okazji, aby pomówić o tym ze swoją matką

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.

SELINA nie miała zbytniej okazji, aby pomówić o tym ze swoją matką. Zresztą podejrzewała, że kobieta i tak nic jej nie powie. Estelle zachowywała się nieco dziwnie i była strasznie przygnębiona. Selina nie chciała przysparzać matce zmartwień i postanowiła odczekać trochę, a potem może zapytać ją o to w liście. Może też obawiała się usłyszeć prawdę, która się kryła za tym podejrzanym zachowaniem matki.

Mama obcałowała ją przed odjazdem pociągu, mówiąc, żeby na siebie uważała i nie szalała w Hogsmeade z pieniędzmi. Selina tylko pokiwała głową, ciągając za sobą kufer próbowała znaleźć przedział w którym mogła w spokoju usiąść.

— Russell, wiedziałem, że wyczuwam odór zdradzieckiej krwi...

— Tak, tak, ja też się cieszę, że cię widzę, ty tleniony gnomie — burknęła, omijając go z szerokim uśmiechem. — Nowy rok, nowa ja i niezmienny Malfoy.

Selina usiadła, wcisnęła kufer na półkę bagażową.

— Część, można? — zagadnęła Ginny.

— Jasne, chodź.

Dyskutowały o wszystkim i o niczym przez większość drogi, po czym opowiadały swoje wakacyjne przygody. Weasleyowie byli w Egipcie, o czym Selina już kilka razy słyszała, czy to od Rona, czy też bliźniaków. Jednak Ginny przedstawiła jej tę wycieczkę z innej strony, więc słuchanie o tym nie było wcale takie nudne.

— Chcesz ze mną poszukać Rona?

— Pewnie. Przy okazji rozprostuje kości.

— Możemy to tak zostawić? — zastanawiała się Ginny, wskazując na kufry. Selina rzuciła zaklęcie przeciw uszkodzeniom i włamania na swój kufer i zrobiła to samo kufrem Ginny. W końcu teoretycznie już rozpoczął się rok szkolny.

— Brownie wszystkiego przypilnuje — rzuciła Selina i dziewczyny wyszły z przedziału.

W pociągu zaczynało się robić zimno i dziewczęta miały wrażenie, że maszyna zwalnia. Podejrzana sprawa, bo jeszcze nie zbliżali się na stację.

Selina spostrzegła przez szybę poszukiwanych przez nich ludzi i wróciła się po Ginny, która przeszukiwała inną stronę. Kiedy ją znalazła zrobiło się strasznie ciemno, ale pamiętając drogę, dotarły do przedziału. Selina uznała, że to ten, ale niczego nie była już pewna z powodu ciemności.

— Kto to?! — rozległ się głos.

— A ty kim jesteś?! — zapytała Ginny.

— Ginny?

— Hermiona?

— O! Czyli miałam rację! Dobrze trafiliśmy!

— Selina? Co wy tu robicie?

— Szukałyśmy Rona, a potem...

— Wchodźcie do środka... siadajcie...

Selina od razu znalazła sobie miejsce, ale Ginny miała z tym większy problem.

STARDUST. historia buntu pewnej ślizgonki || GOLDEN TRIO ERA Où les histoires vivent. Découvrez maintenant