Przepraszam Anitka!

660 9 4
                                    

-Anitka!-krzyknęła Ola .
-Zejdz stąd kochanie -powiedziała Nina przerażona.
Martyna i Weronika popatrzyły przerażone na siebie .
Pov Weronika .
Kurwa , kurwa , Weronika myśl .
Cholera przecież twoja mała siostra może zrobić sobie krzywdę a nawet zginąć .
Co zorbić co zrobić.
Dlaczego moj oddech staje sie szybszy .
Nie moge oddychać.
Pov 3 osoba.
Weronika z trudem próbowała złapać oddech.
Po jej oczach zaczęły płynąć łzy gdy zobaczyła co Anita robi.

Zielonooka patrzyła ma górę i zaczeła sie jeszcze wyżej wspinać.
-Nitka, zejdź proszę -powiedział Michał z płaczem .
Anita była tym kompletnie niewzruszona .
Wspinała sie nie zwracając uwagi na swoje rodzeństwo .
Martyna analizowała sytuacje jednak nie było innego wyjścia trzeba było sie przyznać .
Przecież jej oczko w głowie mogło zginąć.
Martyna otworzyła usta i krzyknęła .
-Anita!-zaczeła głośno .
-Popatrz sie na nas!-krzyknęła Weronika .
Mała dziewczynka popatrzyła sie w ich stronę i chwilowo przestała sie wspinać.
-Co chcecie do cholery!-krzyknęła Anita .
Jej głoś był cały drżący i zapłakany .
Twarz Nitki była zapłakana a jej oczy były całe czerwone .
-To nie była twoja wina Anitka -krzyknęła Martyna .
-Przestań , ja tylko sprawiam problemy !-krzyknęła Anita .
-Teraz rozumiecie dlaczego nie chce jeździć na wycieczki ?!
-Ja jestem tu kulą o nogi która potrzebuje opieki 24/7 jestem żałosna !-krzyknęła Anita i zaczeła mocniej płakać.
-NIE ANITA , to nasza wina , dostałyśmy ci leki przeczyszczające do mleka !-krzyknęły Martyna i Weronika jednocześnie.

Resztę rodzeństwa zamurowało , milczeli i wpatrywali sie w dziewczyny .
Zielone oczy Niki staracily wtedy dawną barwę.
Coś w niej pękło, żyła w przekonaniu że jej rodzeństwo dbało o nią .
Jednak myliła się tak cholernie sie myliła .
Była taka naiwna , Anitka czuła że jej małe serduszko wtedy pękło.
Dziewczyna złapała się za serce i zaczęła schodzić z drzewa .
Gdy tylko dotknęła ziemi po prostu podeszła do Martyny i Weroniki .
Następnie walnęła obu dziewczyn z liścia.

-Ja--kk mo-gli-ście , ja nie jestem zabawką.
Co jest z wami wszystkimi nie tak!
Najpierw traktujecie mnie jak 2 letnie dziecko , bijecie i kontrolujecie oraz śmiejecie.
Dlaczego tak mnie traktujecie, myślicie że fajnie być tą najmłodszą ?
No ja wam powiem nie !
Mam was dość, wszystko powiem mamie !-krzyknęła Anita i powoli odeszła .
Reszta rodzeństwa patrzyła w szoku .
Ola delikatnie przytuliła pluszaka Nitki .
Czuła że chyba załamała sie to było dla niej za dużo .
Dla nich wszystkich.
-Siostrzyczko wracaj !-krzyknęła Ola i pobiegła w stronę Anity.

Tym czasem zielonooka siadła w foteliku i płakała .
Wyglądała okropnie, Ola nie rozpoznała w tej szarej istocie swojej małej siostry .
Jednak podeszła do niej i przytuliła .
Anita bezwładnie wtuliła sie , i zaczeła jąkać się.
-Ja chce do domu Ola - pisneła  Nitka .
Ola po prostu usidała na siedzeniu a Anitę posadziła na swoich kolanach .
Wyciągnęła smoczek i podała go Anicie do ręki .
-Jeżeli chcesz to możesz go użyć -powiedziała Ola cicho .
Anita ścisnęła smoczek i wtuliła sie w siostrę.
-Kurna -pisneła Nitka.
Starsza delikatnie dotknęła swoje małe dziecko i pogłaskała po głowie .
-Przepraszam, że dałam ci to mleko.
-To nie twoja wina -odpowiedziała Anita cicho .
-Częściowo też i moja , mogłam je sprawdzić -powiedziała Ola.
-...
Anita włożyła smoczek do ust i szybkim ruchem zaczeła ssać.
Nuk nuk , Ola słyszała odgłos smoczka .
Teraz dopiero dziewczyna zrozumiała że Anita to częściowo lubi a częściowo nienawidzi.
Po prostu została przekroczona pewna granica , w końcu to tylko dziecko .
Nikt nie jest ze stali , każdy ma uczucia .
Nitka zawszę była wrażliwymi dzieckiem i jej rodzeństwo o tym wiedziało .
Ola nie rozumiała dlaczego one zrobiły to Anicie .
Jak mogły ?
To dziecko !
Niewinne i kochana .
Urocza !
Takie myśli nurtowały w głowie Oli .
Postanowiła że powinna podać Anicie lekki uspokajające .
-Misiu , otwórz buzie , powinnaś zjeść lekki uspokajające -powiedziała Ola .
Zielonooka delikatnie postrzasnela głową.
Ola dała jedną tabletkę do kubka niekapka .
Następnie wlała soczek i postrzasnela nim .
Po tym wyciągnęła paci Anity i włożyła sutek .
-Nie bój sie malutka , pij spokojnie -powiedziała Ola.
Zielonooka zaczęła spokojnie ssać.
Po chwili zamknęła oczy .
Ola zauważyła że butelka została opróżniona.
Dziewczyna sprawiła że Anitka zasnęła.
Uśmiechnęła się do siebie i pogłaskała malutką po włosach .

Starsza siostra zauważyła uśmiech na twarzy jej dziecka .
Postanowiła że zostanie tak jak była ułożona .
Brązowooka oparła głowę o poduszkę i zwyczajnie usnęła.



Podróż Anity Where stories live. Discover now