9. Nie żałuje tego

200 9 3
                                    

Impreza trwała w najlepsze a alkohol dawał się we znaki. Byłam już dosłownie pijana co nie mogłam powiedzieć tego tylko o sobie bo reszta tak samo ledwo kontaktowała. No może wszyscy prócz Tylera.

Tańczyłam właśnie z jakimiś dziewczynami do Gasoliny gdy poczułam czyjeś ręce na mojej talii. Wzdrygnęłam się ale powoli odwróciłam a moim oczom ukazała się ta niezemsko przystojna twarz.

- Tyler. Nie miałeś przypadkiem odpocząć? - Zapytałam zarzucając mu ręce na szyje.

- Miałem ale nie mogłem się powstrzymać i musiałem cie dotknąć czy chociażby z tobą zatańczyć.

Nie odpowiedziałam mu lecz uśmiechnęłam się i naprawdę nie wiem czemu to zrobiłam. Może to była sprawa dużej ilości alkoholu w moim organizmie ale nachyliłam się w jego stronę i połączyłam nasze usta w czułym pocałunku. Na początku chłopak był chyba zaskoczony bo nic nie robił ale po chwili zaczął oddawać pocałunek. Jego dłonie błądziły po całym ciele aż w końcu zatrzymały się na moich pośladkach. W końcu gdy zabrakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie i oparliśmy o siebie swoje czoła.

- Tak długo na to czekałem. - Szepnął chłopak na co mimowolnie się uśmiechnęłam.

- Uwierz mi, że ja też. - Odpowiedziałam i złożyłam delikatny i krótki pocałunek na jego malinowych ustach. I nagle do głowy wpadł mi pewien pomysł. - Tyler?

- Tak?

- Chcesz może wrócić do hotelu? - Zaczęłam posyłając mu zadziorny uśmiech. - No wiesz...

- Mnie sie nie trzeba pytać tylko działać, diablico.

Uśmiechnęłam się i pociągnęłam chłopaka za rękę w stronę wyjścia.

Przysięgam, że to była wina alkoholu. Gdybym wtedy tyle nie piła napewno bym na ten pomysł nie wpadła.

Nicolas

- Ej Wilson idź nam zamów jeszcze drinki. - Do moich uszu dotarł bełkot Davida.

- Oj widze, że pieprzonko cie wykończyło stary. Kondycja siadła? - Powiedziałem na co chłopak tylko przewrócił oczami.

Cóż byłem nieźle wstawiony więc nie myślałem logicznie i wyszedłem z naszej loży. I dosłownie tak przypadkowo mój wzrok powędrował na parkiet. Już miałem iść dalej ale nagle zobaczyłem coś co mnie totalnie zaskoczyło i wkurwiło jednocześnie. Tyler obmacywał Becce i ją kurwa całował a ja wiedziałem, że nie mogę nic zrobić bo ona się mu poddawała. Oderwali się od siebie i coś do siebie mówili. Tyler uśmiechnął się a Becca wzięła go za rękę i skierowali się do wyjścia z klubu. Wiedziałem gdzie szli i na co.

Totalnie wkurwiony poszłem na parkiet i wziąłem pierwszą lepszą dziewczynę za rękę a następnie skierowałem się z nią w stronę toalet. Weszłem do męskiej i zamknąłem drzwi na klucz. Pociągnąłem dziewczyne w stronę ściany i mocno ją pchnąłem a następnie wpiłem w jej usta. Dziewczyna wyraźnie była zaskoczona ale oddała pocałunek. Moje ręce od razu poleciały na jej uda a następnie ją podniosłem na co automatycznie owinęła swoje nogi wokół mojego pasa. Na szczęście miała na sobie sukienke więc szybko było pozbyć się jej majtek gdy stanowczym ruchem je zerwałem. Laska syknęła i przygryzła moją wargę. Przestałem ją całować i postawiłem ją na podłoge a następnie wziąłem się za rozpinanie rozporka. Gdy już to zrobiłem ściągnąłem spodnie wraz z bokserkami podniosłem dziewczyne i mocno w nią weszłem. Blondyna wydała z siebie głośny jęk i wplątała swoje palce w moje włosy.

Po kilku szybkich i mocnych pchnięciach oboje doszliśmy. Wyszedłem z niej i postawiłem ją na podłoge a potem szybko wciągnąłem na siebie bokserki i spodnie.

- A teraz zmykaj mi stąd. - Warknąłem i podeszłem do umywalki.

- To może dasz mi chociaż swój numer abyśmy mogli to kiedyś powtórzyć?

- Nie, to była jednorazowa akcja. Spadaj.

- Dupek. - Powiedziała i wyszła z łazienki mocno trzaskając drzwiami.

Spojrzałem w lustro i nie mogłem uwierzyć w to do czego ta dziewczyna może mnie doprowadzić. Muszę ją zdobyć za wszelką cene ale najpierw trzeba pozbyć się Tylera. Raz na zawsze.

*****
Becca

- O mój kurwa święty Boże. - Usłyszałam na co automatycznie rozchyliłam powieki i podniosłam się do pozycji siedzącej.

Rozejrzałam się po pokoju aż mój wzrok padł na Am stojącą w drzwiach. Miała zasłonięte oczy ręką na co zmarszczyłam brwi i spojrzałam w dół. Wtedy moje oczy o mało co nie wyszły z orbit. Byłam całkiem nago. Wzięłam kołdrę i się nią szybko zakryłam. A potem mój wzrok powędrował w lewo i zobaczyłam Tylera, który spał i na szczęście był zakryty od pasa w dół a wszystko zaczynało powoli do mnie wracać.

Pamiętam jak tańczyłam z nim, pamiętam jego dłonie błądzące po moim ciele, jak go pocałowałam, jak poszliśmy do hotelu, jak się...o nie, nie, nie, tylko nie to.

- Kurwa. - Szepnęłam.

- Mogę już patrzeć? - Odezwała się Amber więc pokiwałam głową ale później zdałam sobie sprawe z tego, że nie mogła tego zobaczyć.

- Tak.

Parker niepewnie zabrała rękę z oczu i gdy to zrobiła odetchnęła z ulgą. Następnie spojrzała na mnie i szeroko się uśmiechnęła.

- Noo w końcu pozwoliłaś komuś w tobie zamoczyć. Jestem dumna słońce. - Powiedziała i klasnęła w dłonie.

- Tyle, że ja już dawno nie jestem dziewicą. - Powiedziałam zanim zdążyłam ugryźć się w język.

- Co ale jak to? Kiedy? Z kim? Gdzie? - Dopytywała wyraźnie zaskoczona.

- Nieważne, powiem Ci później. Tak właściwie to gdzie ty spałaś?

- U Davida w pokoju bo Wilson spał na kiblu całą noc. - Powiedziała na co parsknęłam lekkim śmiechem. - Jak to sie wogóle stało?

- No cóż byłam pijana i miałam chcice a on był w pobliżu i z racji tego, że mi sie podoba no to się stało, ale wiem jedno. - Zaczęłam. - Nie żałuje tego.

..........................................................................

Kocham i do następnego❤️

It's only love Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang