5

237 7 2
                                    

Obudził ją mocny ból głowy. Kac. Otworzyła oczy i zauważyła że nie spała w pokoju przeznaczonym dla niej i jej przyjaciółki. Jej talię otulały czyjeś męskie dłonie, była ubrana wrzeczach z wczoraj, nie pamietała za dobrze wczorajszej nocy, ale była pewna że do niczego nie doszło. Próbowała wstać lecz ucisk dłoni był silniejszy, odwróciła się i ujrzała Toma. Spowrotem spojrzała z niedowierzaniem przed siebie. Była pewna że to Gustav, bo z nim bardzo dobrze wczoraj rozmawiała. Coś świtało jej że tańczyła na dachu z kimś i się całowała, ale za grosz nie pamiętała kto to. Spróbowała jeszcze raz wstać.

-Nie odchodź jeszcze.-oparł czoło o jej barki i mocniej się wtulił, a ona położyła się jeszcze na pare minut.

Ona chyba śni-myślała.

-Ale ja muszę do toalety.-wstała oraz spojrzała w stronę chłopaka a ten tylko już siedział popijając wodą widać było że jego też męczą bóle głowy.
Dziewczyna obmyła twarz zdając sobie sprawę jak bardzo wczorajszej nocy się upiła, doszły już do niej wszystkie myśli. Całowała się z Tomem oraz z nim tańczyła. Nic już nie zrobi, nie uratuje przeszłości. Spaliła się na całości. Ogarnęła się, wzięła prysznic i ubrała to co wczoraj oraz uczesała się w dwa słodkie warkocze opadające na jej ramiona. Dzisiejszy dzień był chłodniejszy jednak Nelly starała się nie okazywać słabości, nie lubiła tego, niestety wczoraj nie zapanowała nad uczuciami...

Wróciła do pokoju i ujrzała Toma bez bluzki opierający się o parapet. Palił papierosa przez uchylone okno. Zarumieniła się widząc jego kaloryfer, więc założyła rękę na kark nie wiedząc co powiedzieć.

-Chcesz?-odezwał się wysuwając pudełko z papierosami w geście poczęstunku.

Dziewczyna z chęcią się zgodziła. Usiadła po turecku na parapecie naprzeciwko niego i zapaliła fajkę. Nagle z dołu zaczęła lecieć przyciszona piękna melodia wdarła się do pokoju, w którym aktualnie przebywała dwójka. Nadała romantycznego nastroju. Spojrzeli sobie w oczy, a Nelly natychmiastowo się zarumieniła i pociągnęła za używkę. Wtem zza drzwi wychyliły się dwie głowy Mii i Billa z zafascynowanymi minami obserwowali zdarzenie. Nel zmieszała się i zgasiła papierosa. Szatynka i Brunet zauważyli to i pędem uciekli do kuchni na dole.

-Ide do kuchni coś zjeść.-oznajmiła blondynka.

-Zaraz przyjdę spale.-uśmiechnął się szarmancko Tom, Nelly odwzajemniła ciepły uśmiech.

Na dole, wszędzie był bałagan, wszędzie coś leżało, wszędzie coś się działo. Ambaras totalny.
Dziewczynie zakręciło się w głowie, silny ból głowy nie ustąpił wręcz narastał. Już sama Nelly nie wiedziała czy to kac czy może coś gorszego. Gustav właśnie zszedł z góry i przystanął obok dziewczyny z wyraźnym zaskoczeniem.

-Wow. Nie widziałem nigdy takiego bałaganu po małej imprezce.-podrapał się po głowie.-obudzę Georga, napewno pomoże nam posprzątać. Nel skinęła głową. Teraz zszedł Tom już ubrany, on również oglądał z zaskoczeniem.

-To jest ten sam dom?-zaśmiał się.

-Trzeba posprzątać.

-pomogę.-powiedział już na poważnie.

-miło.-przymknęła oczy i szeroko się wyszczerzyła co odwzajemnił.

Sprzątanie szło im gładko w szóstkę zawsze raźniej. Wszyscy opadł na szerokiej kanapie w salonie gdy odezwała się Mia:

-Ognisko.U mnie jutro wieczorem. Co wy na to?-zaproponowała z entuzjazmem.

Cała czwórka się zgodziła, nie zwracając uwagi na to że poprzedniego wieczoru nieźle zabalowali.

-Ja nie mogę. Muszę się uczyć, kolejnego dnia mam klasówkę z matmy.-powiedziała zrezygnowana.

-Z chęcią ci wszystko wytłumaczę.-rzucił zalotnie dredziasty puszczając w jej stronę oczko, Nelly zarumieniła się, ale nie dała żadnej reakcji.

-To co. Ustalone. Każdy niech coś przyniesie. Nel ty przekąski, Bill pianki, Tom ty możesz napoje a chłopaki ogarną coś na ognisko, ja resztę.

Nelly nadal nie pałała szczęściem do tego pomysłu jednak pragnęła posmakować piankę z ogniska taką jak w dzieciństwie.

~°•▪︎°★°▪︎•°~
Wiem że ten rozdział jest nudny, ale następny będzie bardziej ciekawszy.♥︎

Do zobaczenia👋

Wstawiam zdjęcia opisujące dane sytuacje

My Star |T.K.Where stories live. Discover now