Rozdział 14

142 22 9
                                    


          Kagami szedł w stronę boiska nabuzowany. Czuł w sobie palący gniew, który rósł z każdym krokiem. Myśli krążyły mu po głowie, a serce waliło jak oszalałe, bijąc coraz szybciej. Złość w nim rosła niczym burza, która zbiera siły, gotowa do wybuchu. Chciał krzyczeć i raz jeszcze uderzyć pięścią w ścianę. Chciał uwolnić z siebie to nagromadzone uczucie. Nie mógł zrozumieć, dlaczego Himuro mógł zabronić mu widywania się z Aomine. Do tej pory nie odczuwał od niego tak chorej zazdrości. Czasami mu dogryzał, gdy byli wspólnie poza rezydencją, czasem mieli drobną sprzeczkę, jednak nigdy nie ewoluowała ona do takiego stopnia. Teraz nie miał pojęcia, w jaki sposób wpłynie to na ich relację. Miał nadzieję, że Tatsuya pozostawiony sam w pokoju przemyśli ich rozmowę, a potem ponownie na spokojnie o tym porozmawiają. 

Gdy Kagami dotarł do boiska, nerwy trochę zelżały, jednak w dalszym ciągu czuł w sobie złość. Zanim zdążył zauważyć stojącego na boisku Aomine, zobaczył piłkę od kosza lecącą w jego kierunku. Złapał ją zręcznie w obie ręce i podniósł wzrok. I wtedy go zauważył. Aomine wyszczerzył się do niego.

   - Nie spodziewałem się ciebie tu tak szybko! - zawołał. Wyczuł, że Kagami nie jest w najlepszym nastroju, ale postanowił nie pytać o to w tym momencie. - Gramy? 

   - Gramy - odpowiedział Kagami po chwili przerwy. Odetchnął głęboko i wkroczył na boisko. 

Taiga zaczął odbijać piłkę, początkowo trochę sztywno, ale bardzo szybko się rozluźnił. Jego ruchy stawały się coraz płynniejsze. Nie czekał na oficjalny znak od Aomine, że mogą zacząć. Dryblując przeszedł przez Daikiego i skierował się w stronę kosza, jednak ochroniarz wybił mu ją z rąk z szelmowskim uśmiechem i samemu ustawił się do rzutu. Gdy już miał go wykonać, Taiga go zablokował, uderzył w piłkę z całą siłą i wybił mu ją z rąk. Aomine zaśmiał się.

   - Noo, widzę, że będzie nam się dobrze grało! Nie jesteś cieniasem! 

 Kucharz zmarszczył brwi i spojrzał na Aomine spode łba, a następnie nie odzywając się, złapał piłkę jedną ręką, obrócił się i zaczął biec do kosza, jednak ponownie został zablokowany przez Daikiego, sytuacja powtórzyła się, ochroniarz zaczął błyskawicznie kontratakować. Próbował jeszcze wielokrotnie przedrzeć się przez obronę Aomine, jednak ochroniarz był niesamowicie szybki i zawsze stawał na drodze do kosza. Daikiemu również nie było łatwo, bo Kagami był znakomitym blokującym. Jeden z nich zdobywał punkty z trudnych pozycji, drugi szarżował bezpośrednio pod kosz, by zrobić wsad. Każde uderzenie piłki, każde sekundy były na wagę złota. Gra była intensywna i emocjonująca, a z pewnością dla osób postronnych widok tych dwóch mógłby wydawać się oszałamiający. Tym bardziej, że jeden z nich był kucharzem, a drugi ochroniarzem, i żaden z nich nie był profesjonalnym graczem. Szli łeb w łeb, zdobywali punkt za punktem. W kulminacyjnym momencie, gdy Taiga właśnie miał rzucić do kosza, złapał piłkę, wyminął Aomine i chciał podskoczyć, zrobiło się ciemno. Zatoczył się i stracił równowagę. Daiki złapał go tuż przed upadkiem i razem usiedli na ziemi. 

   - Co się stało? - Spytał Aomine, pomagając mu wstać. 

   - Nie wiem. Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami - odpowiedział Kagami, trzymając się za głowę. 

   - Jest tu jakaś pielęgniarka, albo coś? 

   - Daj spokój - odpowiedział. - Daj mi tylko chwilę odpoczynku. - Głos Kagamiego drżał lekko, jednak starał się oddychać głęboko i równomiernie. 

   - Przecież już od początku widziałem, że coś się dzieje. No, mów. Bez wymówek. 

   - Tuż przed tym, jak tu przyszedłem, pokłóciliśmy się z Himuro - zaczął. 

Kagami zaczął zbierać myśli. W jaki sposób ma mu powiedzieć? Co prawda Aomine już zdradził, że interesuje się facetami, ale o Kagamim nie wiedział nic. Z ich poprzednich rozmów to nie wynikało, a wręcz był przekonany, że wyszło na to, jakoby miał dziewczynę. Przecież opowiadał mu o liście. Aomine milczał, nie poganiając go. Zmarszczył brwi i postawił na szczerość. 

   - Ja i Himuro spotykamy się. Jesteśmy parą - powiedział, odsuwając ręce od twarzy. - Przepraszam, że nie wyjawiłem tego wcześniej. 

   - I o co wam poszło? - spytał. Nie skomentował wiadomości o związku w żaden sposób. Kagami parsknął.

   - Zabronił mi się z tobą widywać. 

   - Co do chu... - zapowietrzył się. - Dlaczego miałby coś takiego robić? Zabraniać widywać się z kumplem? 

   - Cóż... Wynikło z tego, że jest cholernie zazdrosny i myśli, że go zdradzam. Z tobą.

   - Ta, chciałbym - odpowiedział Aomine.

   - Co? - Kagami podniósł głowę.

   - Hmm? No przecież z takim ciachem jak ty, to z chęcią! -  oświadczył i uśmiechnął się szeroko klepiąc Taigę po plecach. Miał nadzieję, że udało mu się nadać żartobliwy wyraz tonowi swojego głosu. 

Kagami poczuł, jak jego twarz zaczyna się rumienić, ale zacisnął zęby i zmusił się do śmiechu.

   - Dobra, dobra, starczy żartów - powiedział. - Poważnie, jest to dla mnie trochę ciężkie. Naprawdę mi na nim zależy, ale jeśli to nie był tylko jednorazowy wybryk, a od teraz będzie tak ciągle, to nie będę w stanie znieść tej kontroli i zazdrości. 

Aomine położył mu rękę na ramieniu. 

   - Czaję. To może być trudne. Nie jestem ekspertem od związków, ale słuchaj, może warto by tak na spokojnie usiąść i o tym pogadać? Ty mu wyjaśnisz, że nie masz zamiaru go zdradzać, że zależy ci na waszym związku, ale jednocześnie chcesz czuć swobodę podczas spotkań z kumplami. Tym bardziej, że hej, ja jestem tu dopiero od niedawna, a dodatkowo praktycznie w ogóle nie wychodzimy poza bramy tego gigantycznego ogrodu. Nawet nie masz za bardzo opcji na poznanie innych ludzi. 

Kagami westchnął ciężko. 

   - Ta, masz rację. Chyba właśnie to muszę zrobić. Dzięki, Aho. 

Daiki uderzył go w ramię z udawaną złością. 

   - Jak coś, to zawsze jestem tu dla ciebie. Jak jeszcze kiedyś będziesz potrzebował meczu, by się wyzbyć emocji, to wiesz do kogo uderzać! 

Kagami zaśmiał się ponownie. Aomine pomógł mu wstać i oboje udali się w stronę rezydencji. 


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 13, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Kier ||Akashi x Kuroko ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz