Sixty.

2.2K 216 9
                                    

*Harry schodzi na dół*

E: Wychodzisz gdzieś z Lou?

H: Nie.

E: Czyli masz wieczór wolny.

H: Nie.

E: Jak to nie? Przecież powiedziałeś, że nie wychodzisz nigdzie.

H: Nie wychodzę z Lou.

E: *patrzy podejrzliwie na syna*

E: Jakiś inny chłopak?

H: Nie.

E: Harry, potrzebujesz egzorcysty, czy coś?

H: Nie martw się mamo, po prostu idę się zabawić. *wychodzi*

E: *dzwoni do M* Coś niedobrego dzieje się z Harrym

M: Szykuj święconą wodę. Akcja jutro w nocy.

Larry Shippers as Parents | PLWhere stories live. Discover now