12

935 37 10
                                    

Wstałem - o dziwo - w swoim łóżku, z niesamowitym bólem głowy. Nie mam pojęcia, co robiłem u siebie w łóżku. Nie pamiętam, żebym wracał do domu. Miałem na sobie jakąś koszulkę, jednak nie była ona moja, gdyż była ogromna. Co się, do cholery, stało?

Spojrzałem w prawo i zobaczyłem tam śpiącego na brzuchu Nicholasa, z całkowicie zmasakrowanymi plecami. Co?

Szybko zerwałem się z miejsca, kierując się do łazienki. Popatrzyłem w lustro i zobaczyłem, że cała moja szyja była w malinkach. Ja pierdolę.

Zacząłem panikować i chodzić po całej łazience, trzymając się za głowę, która praktycznie wybuchała. Odkręciłem wodę, którą ochlapałem twarz, żeby mieć pewność, że to nie sen. A raczej koszmar.  Cholera, to nie sen. 

Poklepałem delikatnie policzki i wziąłem głęboki wdech. Wypuściłem powietrze i przygotowałem się na to, żeby wrócić do pokoju. Delikatnie przekręciłem zamek, aby otworzyć drzwi i wyszedłem z łazienki.

Co mam teraz zrobić? Z powrotem się położyć? Potrzebuję instrukcji. I informacji.

Nicholas, na szczęście wciąż spał, więc postanowiłem zejść na dół po jakieś tabletki i wodę. Modliłem się o to, aby nie było rodziców. Przecież jak zobaczą mnie w takim stanie, to od razu będę martwy.

Powoli odchodziłem od zmysłów.

Zszedłem na dół, gdzie - na moje szczęście - był jedynie Aiden. Wypuściłem powietrze z ulgą. Po cichu poszedłem do kuchni, z nadzieją, że Aiden mnie nie zauważył. Tym razem jednak szczęście mi nie dopisało.

- Siema - przywitał się i również wszedł do kuchni. Za wszelką cenę, próbowałem zasłonić moją szyję. - Matko, co ci się stało w szyję? - Cholera.

- Są jakieś tabletki na ból głowy? - zapytałem, zmieniając temat.

Wskazał na szafkę, w której były wszystkie leki. Zacząłem poszukiwania tych cholernych tabletek. Aiden przez cały czas mi się przyglądał.

- Wiesz co, ja może nie będę zadawać zbędnych pytań. - powiedział zrezygnowany i wyszedł z kuchni.

Zaśmiałem się lekko.

Znalazłem to, czego szukałem. Biorąc tabletkę do buzi, spojrzałem na zegarek, aby dowiedzieć się która była godzina. Była 12. Nie tak źle. Wziąłem ze sobą tabletkę i wodę, w razie gdyby Nicholas jej potrzebował.

Wróciłem na górę i kiedy wszedłem z powrotem do pokoju, Nicholas wciąż spał. Czułbym się jak potwór, jakbym go obudził, dlatego usiadłem na fotelu i zacząłem coś przeglądać w telefonie, pozwalając mu się wyspać.

×××

Jakąś godzinę później Nicholas zaczął się wybudzać. Automatyczne się zestresowałem. Co miałem mu powiedzieć?

- Moja głowa. - jęknął i się za nią złapał. - Co się dzieję?

- Też bym chciał się dowiedzieć. - powiedziałem.

- O kurwa. - usiadł na łóżku i zmierzył mnie całego wzrokiem. Znów złapał się za głowę i ponownie opadł na łóżko. - Plecy mnie napierdalają. Masz jakąś tabletkę na ból głowy, czy coś?

Podałem mu wodę oraz tabletkę, o którą prosił.

- Jak coś to zapomnij, że to się w ogóle stało. - pogroził palcem.

- I tak nawet tego nie pamiętam. - jego poważna mina zmieniła się w lekki uśmiech.

- Albo może nie zapominaj. - uśmiechnął się szeroko, na co ja przewróciłem oczami Po chwili jednak się lekko zaśmiałem.

- Przypominam, że nawet tegp nie pamiętam.

- To nie zapominaj o tym poranku. - wzruszył ramionami. - Czy to jest moja koszulka? - powiedział, wskazując na mnie. A dokładnie koszulkę, którą miałem na sobie.

Wzruszyłem ramionami, rzucając szybkie "nie wiem". Podobał mi się fakt, że mogłem normalnie porozmawiać z Nicholasem. Kiedy Nicholas poszedł do toalety, ja zacząłem poszukiwania jakiejś koszulki na przebranie. Wziąłem również jakieś dresy, tak aby było mi wygodnie.

Przebrałem się. Naprawdę nie chciało mi się brać prysznica, dlatego jak na razie, odpuściłem sobie tą czynność.

- Mógłbyś mi pożyczyć jakieś ubranie, czy coś? - zapytał Nicholas, wychylając delikatnie głowę zza drzwi.

- Idź zapytaj Aiden'a. - powiedziałem. - Nie mam ciuchów w twoim rozmiarze.

- Muszę? - jęknął z niezadowoleniem.

- Jeśli nie chcesz chodzić nago - to tak, musisz.

Westchnął głośno i niechętnie wyszedł z pokoju.

~~~

heeeejj

jak samopoczucie??

do następnego!

Hate filled with love | bxbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz