Rozdział 5

3.5K 24 2
                                    

Tatuś pov:

Cały dzień nie mogłem się skupić na pracy. Nic tylko myślałem o mojej małej bezbronnej księżniczce. Nie mogę się doczekać kiedy znowu ją zobaczę. Ma takie piękne nóżki. Idealne żebym się między nimi zmieścił. Jeszcze bardziej podnieca mnie nasza mała umowa. To, że codziennie będę miał do niej łatwy dostęp sprawia, że mi staje.

Jadąc do domu słucham radia. Nagle w odbiorniku słyszę to:

- Coraz więcej młodych dziewcząt jest wykorzystywana seksualnie przez własną rodzinę. Głównymi oprawcami są najczęściej ojcowie. Badania ....

Wyłączam radio. Ona i tak jest moja. I będę ją wykorzystywał do samego końca...

***
Wchodzę po schodach na drugie piętro. Z mojego mieszkania wydobywa się dźwięk tłuczonego szkła. Szybko owieram drzwi i wpadam susem do kuchni. Widzę tam moją Vikki zbierającą szkło. Podchodzę do niej i zaczynam jej pomagać.

- Ojej! - krzyczy przerażona swoimi doskonale wyprofilowanymi ustami. Jak one by mogły ssać!

- Zostaw kochanie. Ja posprzątam - mówię i wyrzucam szkło do kosza. Moja malutka opiera się seksownie o blat. Wziąłbym ją tu i teraz.

- Tatusiu przepraszam. To przez przypadek. - mówi. Wstaję i podchodzę do niej. Widzė w jej oczach niepotrzebny strach. Boi się, księżniczka. Muszę coś z tym zrobić.

Delikatnie muskam jej usta. Podtrzymując ją za szyję czuję jak pulsuje jej tętno z podniecenia. Oj, chyba muszę pomóc się uspokoić mojej żabce.

Wkładam moją rękę w jej spotnie. Jest mokra, naszczęście. Taka gotowa na mnie. Na mojego kutasa...

Łapię ją za uda i podnoszę. Niosę ją do mkjego pokoju i kładę na łóżku. Rozbieram i szybko z wprawą w nią wchodzę. Myślałem o niej cały dzień. Nie mogę teraz tego nie wykorzystać. Zanim się obejrzę już szczytujemy.

***
- Dzisiaj cię zbadam. Muszę zadbać o twoje zdrowie. Przyjdź do mnie około 15. Będziemy sami - szepczę Vikki do ucha zanim wysiądzie z samochodu. Dziewczyna delikatnie się uśmiecha i idzie do szkoły. Już nie mogę się doczekać naszego spotkania...

**********
Kolejny rozdział! Pozdrawiam Adama, Michała i Perza
Dzięki za wsparcie

Wszystko zostaje w rodzinieUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum