Rozdział 1

3.4K 31 2
                                    

Nie, ja już tak dłużej nie mogę! Chcę to zrobić! Chcę pocałować, wreszcie, jakiegoś chłopaka! To nie fair, że tylko ja z całej szkoły się nie całowałam i jestem dziewicą!
Wpadam ze łzami w oczach do domu. W przed pokoju mijam tatę. Chyba wcześniej dziś skończył.
Wchodzę do pokoju i padam na łóżko. Za mną przychodzi tata. Nie wiem czemu ale mam ochotę mu się wypłakać na ramieniu. To jedyny facet, który się do tego nadaje.
- Myszko, co się stało? - pyta i mnie przytula. Wtulam głowę w jego ramię. Chwilę tak siedzimy, do póki się nie uspokajam. Tata odciąga mnie od siebie na długość ramion i na mnie spogląda.
- Powiedz, co się stało? - gładzi mnie po włosach. Po chwili opowiadam mu wszystko.
- No, bo chodzi o to, że jjja jeszcze nie miałam chłopaka, ani się nie całowałam, ani sięz nikim nie kochałam i Ash mnie przez to gnębi!!!!!!! - popadam w szloch. Tata bierze i przytula mnie. Gładzi mnie po włosach. Jago koszula pachnie nieziemsko. Mogłabym, nic nie robić tylko go wąchać. Nagle kiedy się trochę uspokajam, odrywa mnie od siebie. Przez chwilę na siebie patrzymy, potem mój tata pochyla się i delikatnie muska moje wargi swoimi. Jestem całkowiecie zdezorientowana. Co tu się dzieje???
Mimowolnie oddaje pocałunek. Tata łapie mnie w talii i przyciąga z powrotem do siebie. Zaplatam dłonie na jego karku, aby czuć go bardziej. Nie wiem, co się właśnie dzieje. Całuje sie z własnym ojcem. No dobra, ojczymem, ale Val zawsze był dale mnie jak tata.
Po chwili odrywamy się od siebie. 5 sekund patrzymy sobie prosto w oczy. Ja nie wiem co robić. Na szczęście, tata przrywa milczenie:
- Już kogoś pocałowałaś. A jeśli chodzi o seks, mogę ci w tym pomóc - puszcza do mnie oko i wstaje z łóżka - Porozmawiamy o tym jak odrobisz lekcje. - wychodzi z mojego pokoju. Nie wiedząc, co o tym wszystkim myśleć biorę się za odrabianie lekcji. Robie to dość szybko, żeby zdąrzyć na kolacje.
Przy stole czuje sie nieswojo. Dziwnie siedzieć przy stole z własnym ojcem, z którym się raptem godzinę temu całowało. Tata chyba wyczuwa moje skrępowanie i nakłada mi jedzenie. Jemy w milczeniu. Po posiłku tata ładuje zmywarkę,a ja idę do swojego pokoju. Nie muszę czekać jednak długo na mojego ojca. Wchodzi i zamyka za sobą drzwi, jakby bał się, że ktoś nas usłyszy. Ale to jest nie możliwe. W całym mieszkaniu jesteśmy tylko ja i tata.
- Koteczku, chciałabyś, żebym cię rozdziewiczył? - pyta i siada na moim łóżku. Odsuwam się, ale on się do mnie przysuwa. - Mogę to zrobić rybko, jeśli tylko chcesz.
- Ale, jesteś moim tatą! - bulwersuję się. W sumie jest bardzo przystojny i seksowny, ale w świetle prawa jest moim ojcem
- Tak, jestem. Ale nikt nie musi o tym wiedzieć. To może być nasza tajemnica. Będę delikatny. Na pewno dużo delikatniejszy niż jakiś chłopak w twoim wieku - zapewnia mnie. - Wszystko zostałoby w rodzinie. Zrobilibyśmy to tutaj, w twoim łóżku, żebyś czuła się bezpieczniej. Co ty na to?
- Zastanowię się. Mogę powiedzieć ci jutro?
- Dobrze. Dobranoc, maleńka - wstaje i całuje mnie w czoło. Mój ojciec właśnie mi zaproponował seks. Nie wiem co o tym myśleć....

Wszystko zostaje w rodzinieWhere stories live. Discover now