1. Impreza

715 29 20
                                    

Piątek

Mój poranek jak codzień rano wyglądał tak samo. Wstałam, poszłam do toalety, ogarnęłam się i wyszłam z pokoju. Gdy zeszłam już ze swojego piętra zapukałam do pokoju siostry dając jej znak aby również zeszła na dół do kuchni zjeść śniadanie. Pokonałam schody i weszłam do kuchni w której siedzieli już moi rodzice.

Nasza kuchnia nie różniła sie niczym szczególnym od innych. Przy ścianie rozciągał sie duży blat i pełno szafek. Na środku stała mała wyspa kuchenna i kilka krzeseł barowych. A ogólnie całą kuchnie mieliśmy w czarnym stylu. Moi rodzice nienawidzą kolorowego stylu wolą mieć taki bardziej czarny.

Pochodzę z bogatej rodziny. Moi rodzice mają swoją firmę i dzięki temu mamy dużo pieniędzy. Nasz dom nie jest zwyczajnym domem. Bo my mamy wille. Dwupiętrowa willa z basenem, sauną i jacuzzi, 3 sypialniami, 2 pokojami gościnnymi i 4 łazienkami. Na parterze mamy salon, kuchnie, łazienke, salon gier i kino domowe. Na piętrze są 2 sypialnie, 2 łazienki, 2 pokoje gościnne i małe biuro moich rodziców. Drugie piętro jest przeznaczone dla mnie. Gdy wejdzie sie po schodach od razu w oczy rzuca sie ogromny pokój z rurą do poledance'a na środku i kołem gimnastycznym. Ściany są białe a na suficie i w rogach pokoju są przymocowane ledy. Pos jedną ze ścian stoi duże 2 osobowe łóżko a na przeciwko wisi wielki telewizor. Pod oknem jest duże, białe biurko a zaraz obok toaletka. Po prawej stronie obok siebie są drzwi do łazienki i garderoby a w rogu pokoju stoi huśtawka ogrodowa.

Weszłam w głąb kuchni a do moich nozdrzy dotarł zapach jajecznicy, którą zapewne robiła moja mama. Grace Smith czyli nasza czterdziestoletnia mama, cudowna kobieta i moja najlepsza przyjaciółka. Podeszłam do stołu przy którym siedział tata czytając gazete, pocałowałam go przelotnie w policzek i poszłam do wyspy kuchennej a następnie zajęłam jedno z krzeseł barowych. Łokcie postawiłam na blacie a głowę ułożyłam na dłoniach. Mama stała przy płycie indukcyjnej i właśnie nakładała na talerze jajecznice. Gdy już to zrobiła odwróciła sie w moją stronę i posłała mi ogromny, ciepły uśmiech.

- Cześć perełko wyspałaś sie? - zapytała w między czasie kładąc przede mną talerz z pysznym jedzeniem. - Obudziłaś siostre? - kontynuowała.

- Tak mamo wyspałam sie i obudziłam Rose powinna już scho... - nie dokończyłam bo do kuchni weszła moja jakże niezadowolona młodsza siostra. - o wilku mowa.

Rose Smith czyli moja młodsza o 2 lata siostra. Właśnie zaczęła nauke w naszym prywatnym liceum. 2 lata temu gdy miała 13 lat mieliśmy wypadek samochodowy i niestety miała tak liczne obrażenia, że do tej pory ma problemy z chodzeniem dlatego kuśtyka na jedną noge.

Dziewczyna wyminęła naszego tate dając mu szybkiego buziaka w policzek i usiadła obok mnie na jednym z krzeseł.

- Dlaczego życie musi mnie tak karać?! - burknęła i zaczęła jeść jajecznicę którą wcześniej postawiła jej mama.

- Nie przesadzaj zołzo - powiedziałam jak gdyby nigdy nic i również zaczęłam jeść. - Masz wszystko o czym dzieciaki z normalnych liceów mogliby tylko pomarzyć a ty jeszcze narzekasz na to bo musisz wstawać rano do szkoły.

Rose posłała mi śmiercionośne spojrzenie ale ja znam ją na tyle dobrze, że nie ugięłam się pod jej spojrzeniem. Przewróciła oczami ale nijak tego nie skomentowała. Przez następne 10 minut wszyscy jedliśmy w ciszy ja z Rose przy wyspie kuchennej a rodzice przy stole. Po skończonym posiłku wróciłam na góre aby zabrać swój plecak. Zanim wyszłam z pokoju przejrzałam się ostatni raz w lustrze. Na sobie miałam czarne jeansowe krótkie spodenki i biały top na ramiączkach który sięgał mi połowy brzucha dlatego idealnie było widać mój kolczyk w pępku. Dzisiaj pogoda nam dopisywała zresztą tak jak codziennie bo mieszkaliśmy w Stanach Zjednoczonych a dokładniej w Miami w stanie Floryda. Zeszłam na dół i skierowałam sie do wyjścia, założyłam swoje jordany, pożegnałam sie z rodzicami i nie czekając na siostre wyszłam z domu. Jednym z plusów mieszkania w tej okolicy było to, że od razu po przekroczeniu progu można było ujrzeć plaże. Pokonałam schody i z obojętną miną skierowałam sie do naszego ubera, który już czekał. Wsiadłam do środka wcześniej witając sie z kierowcą. Wyciągnęłam swojego Iphone'a z tylnej kieszeni spodenek i zaczęłam przeglądać media społecznościowe i wiadomości.

It's only love Kde žijí příběhy. Začni objevovat