Dział 10

48 6 0
                                    


**Perspektywa Kate**
- Hej! Jestem! Wróciłam! - powiedziała zmachana Emily zamykając drzwi - a ty dalej przy tym laptopie.
- No w końcu... Co tak długo?
- A jakoś tak wyszło - odpowiedziała z uśmiechem.
- Tam masz obiad - powiedziałam wskazując na talerz leżący na biurku.
- Dzięki.
- Nie ma sprawy...
- I jak tam książka? - zapytała Emily kładąc się obok mnie.
- Chyba dobrze. Napisałam 3 rozdziały...
- To super - powiedziała Emily wstając i ruszając w kierunku talerza.
- Całkiem dobrze to wygląda.
- Co dobrego na obiad??
- Racuchy z cukrem pudrem.
- Mhmm.
Gdy Emily zaczęła jeść, zapytałam nagle:
- I jak było?
- W sensie?
- No z Sebastianem na basenie.
- Aaaa, dobrze.
- Może coś więcej?
- Fajnie.
- Ehh, co robiliście?
- Ehhh.
- Co?
- Jajco. No a co można robić na basenie.
- No właśnie nie wiem, dlatego pytam - powiedziałam z ironią.
- No pływaliśmy, gadaliśmy, graliśmy piłką plażową i w sumie tyle.
- I jak całuje tak samo w wodzie jak i na ziemi?? - zapytałam z szyderczym uśmiechem.
- Kaśka!! - krzyknęła Emily rzucając we mnie poduszką - Nie całowaliśmy się na basenie.
- Tak tylko pytam z ciekawości...
- Mhmm, ta jasne.
- Przyrzekam na słowo harcerza.
- Ty nawet w harcerstwie nie byłaś.
- Hehe.
Nagle zapytałam:
- Miałaś kiedyś uczucie, że kogoś widziałaś, za kim tęsknisz, mimo tego, że go tam nie ma.
- Zawikłane pytanie, ale chyba nie... A co?
- A nic miałam dziwne uczucie, że widziałam tu Piotrka.
- Ehh, a ty znowu o nim.
- No cóż.
Wtedy jak na zawołanie w słuchawce, którą miałam w uchu usłyszałam dźwięk przychodzącego połączenia.
- Piotrek? - zapytała Emila.
- Tak... - odparłam.
Odebrałam połączenie przyciskiem na kablu i powiedziałam:
- Hej!
- Hej! - odpowiedział Piotrek - Sorry, że nie odebrałem, ale niezbyt mogłem.
- Okey.
- Mam pytanie.
- Tak??
- Możesz oprowadzić mnie wirtualnie po waszym promie?
- Ehh, nie chce mi się.
- No weź. Ciekaw jestem jak wygląda wasz prom, bo ja już parę razy płynąłem promem i niezbyt dobrze to wspominam.
- No dobra niech ci będzie, czekaj wezmę cię telefon.
- Okey.
- To zaraz oddzwonię.
- Okey.
Gdy tylko się rozłączyłam, zadzwoniłam do niego na telefonie, zamknęłam laptopa, ubrałam buty i wyszłam.
- Żyjesz  tam??
- Tak, jestem.
- Dobra, najpierw pokarzę Ci salon.
- Spoko.
Gdy weszłam do salonu, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Stał tam Piotrek i patrzył się prosto na mnie. Zapytałam go:
- Czekaj, czy ty mnie nawiedzasz???
- No cóż taki jestem - odpowiedział do mnie.
Wtedy zobaczyłam, że postać stojąca przede mną się rozłączyła. W tym samym momencie na telefonie wyświetlił mi się napis: "Połączenie zakończone". Głos uwiązł mi w gardle, jednak zdążyłam wypowiedzieć tylko ciche:
- Piotrek...

Mam nadzieję, że się podoba :))
Miłego dzionka/ wieczoru :).

Kochaj tylko mnie...Where stories live. Discover now