Dział 7

69 6 3
                                    

** Perspektywa Emily**
Była już 18:30, gdy wyszłyśmy z pokoju.
- Dobrze wyglądam??? - zapytałam.
- Tak jak zawsze - powiedziała Kate z szyderczym uśmieszkiem.
- Czyli?
- Do dupy.
- Ja też Cię lubię XD.
Gdy weszłyśmy na jadalnie, ujrzałam tego chłopaka, boże jaki on jest przystojny.
- Hej - powiedziałyśmy.
- Hej - odpowiedziałam.
Usiadłyśmy a on powiedział:
- Mam na imię Sebastian i mam 20 lat.
- Ja mam na imię Katarzyna i mam 19 lat - powiedziała Kate - a to jest...
Kate zaczęła na mnie spoglądać chcąc, żebym dokończyła.
- Emilia - powiedziałam niepewnie - i też mam 19 lat.
- Miło mi Was poznać, a gdzie się wybieracie?
- Do USA na wakacje - odpowiedziała za nas Kate.
Potem rozmawialiśmy jeszcze przez 2 godziny, aż wróciłyśmy do pokoju.
- Fajny jest całkiem - powiedziała Kate - dobry kandydat dla Ciebie, chociaż na twoim miejscu bym uważała.
- Ta, ty i twoje mądrości.
- Ehhh.
- A ty nie chciałabyś z nim być - zapytałam.
- Przecież wiesz dobrze, że jestem zajęta.
No tak, bym zapomniała. Kate była w związku z Piterem, z którym była w szczęśliwym związku. Ciekawe kiedy wezmą ślub...
- ŻYJESZ??? - zapytała zdenerwowana Kate.
- Tak, tak, chyba.
- Ja tu do ciebie mówię a ty jak zwykle nie słuchasz.
- No jakoś tak wychodzi.
- Pytałam czy jesteś nim zainteresowana.
- Takkkkk - odpowiedziałam kiwając głową - a co myślisz, że...
- Ja zajmuję łazienkę! -powiedziała zamykając drzwi od łazienki.
- Ej no, nie sprawiedliwe!!
- Życie!
Była już 24, gdy po długich rozmowach położyłyśmy się spać. Nagle o 6 rano ktoś zapukał niespodziewanie do drzwi...
- To pewnie znowu ten mały dzieciak - powiedziała Kate - idź otwórz, ja idę do łazienki.
Kate weszła do łazienki a ja podeszłam do drzwi, otworzyłam drzwi a przed nimi stał ON.
- Co ty tu robisz?! - zapytałam Sebastiana.
- Przyszedłem zabrać Cię na spacer - powiedział.
- Po promie??
- A czemu by nie?
- Kate, wychodzę z Sebastianem! - krzyknęłam do Kate.
- Spoko, ja pogadam z Pjoterem.
Hmm, jak zwykle pomyślałam w momencie, gdy poczułam jak ktoś szybkim ruchem pociągnął mnie do siebie.
- Chodź, pokarzę Ci coś!
Zaczęliśmy iść na zewnątrz promu, gdzie na przodzie były ławki skierowane w kierunku oceanu.
- Usiądź proszę - powiedział.
Usiadłam na ławce a on obok mnie. Powiedział:
- Zawszę o 7 jest tu piękny, romantyczny wschód słońca.
- Hmm, romantyczny mówisz.
- Tak.
- Dlaczego mam nie odparte uczucie, że masz wszystko zaplanowane na cacy?
- A co niby?
- No właśnie nie wiem.
Wtedy z nad horyzontu ujrzeliśmy piękny wschód słońca. Wtedy też powiedział:
- To miałem zaplanowane, tak samo jak i to.
Mówiąc to nachylił się do mnie i...  Pocałowaliśmy się . Jego usta lekko dotknęły moich. Naglę przestał i powiedział:
- I jak?
- Hmm, nie wiem, nic nie poczułam - powiedziałam uśmiechając się.
Uśmiechnął się, nachylił ponownie i zastygliśmy namiętnie się całując. Po chwili przestałam i powiedziałam:
- Hmm, no, przyjemne, nie powiem, że nie.
Uśmiechną się, wstaliśmy i podeszliśmy do barierki.
- Dobrze całujesz - powiedział uśmiechając się. 
- Heh, a uwierzysz, że się nie całowałam nigdy?
- Ty tak serio??? - zapytał z niedowierzanie.
- No tak jakoś wyszło.

Godzinę później
- Gdzie ty do cholery byłaś?! - wrzeszczała Kasia, gdy wróciłam do pokoju - wiesz jak się o ciebie martwiłam?! Nic ci nie jest?
- Nie, wszystko okey, przepraszam.
- Gdzie ty byłaś???
- Na zewnątrz z Sebastianem.
- I??
- W sensie.
- No jak było??
- Hmm, fajnie.
- Coś więcej?
- Hmm... 
- Nie, nie gadaj. Pocałowaliście się??
- Jakoś tak wyszło.
Kate uśmiechnęła się i mnie przytuliła.
- No w końcu - powiedziała szczęśliwa - opowiadaj!
Gdy opowiedziałam jej o wszystkim powiedziała:
- Dobra jesteś.
- Heh.
Potem jeszcze długo rozmawialiśmy a Kaśka udzielała mi rad, których i tak prawie nie słuchałam. Potem postanowiłam pójść do jadalni, żeby sobie posiedzieć na telefonie i poprzeglądać social media, ale też żeby Kate mogła spokojnie pogadać z chłopakiem. Wtedy też przyszedł Sebastian...



Miłego dzionka / wieczoru :)


Kochaj tylko mnie...Where stories live. Discover now