Stałam jak wryta. Skąd on wiedział jak mam na imię?! Wyrwałam się z jego uścisku a uśmiech z jego twarzy automatycznie zniknął.
-Skąd znasz moje imię?- powiedzialam zdenerwowana
- Twoje koleżanki dużo gadają... a zwłaszcza ta blondyna.- a uśmiech znów wrócił na jego twarz. Prychnęłam na jego słowa.
-Niby co ci powiedziała?
-To tajemnica Księżniczko.
Wkurzona wyminęłam go i weszłam do klasy.
Przez całą lekcje się we mnie wpatrywał z lekkim uśmiechem, co starałam się ignorować. Po zajęciach byłam już zmęczona wiec skierowałam się do dormitoriów, jednak zobaczyłam go znów stojącego przy schodach jakby wiedział, że tam pójdę i czekał na mnie. Próbowałam go ponownie zignorować i wyminęłam go łukiem, lecz po chwili usłyszałam kroki za sobą, odwróciłam się i powiedziałam lekko podirytowana:
-Chcesz z nowu w pysk?
Jednak on się w cale nie przejął, a zaczął się śmiać
-Z czego się śmiejesz idioto?- odwróciłam się i szłam w swoją stronę, jednak dalej słyszałam jego kroki za plecami. Znów pociągnął mnie za łokieć, a ja straciłam równowagę, potknęłam się o własne nogi i wylądowałam w jego ramionach przez co odchylił się momentalnie ale na szczęście utrzymał mnie i powstrzymał nas przed upadkiem że schodów. Zrobiłam się cała czerwona, on był za blisko. Jak najszybciej się od niego odsunęłam i uniknęłam kontaktu wzrokowego z nim, myślę że gdybym to tego nie zrobiła nie mogłabym oderwać wzroku od jego spojrzenia, zrobiło mi się strasznie wstyd, jednak nerwowo i twardo powiedziałam
-Co ty robisz człowieku?
- A nie marzyłaś o tym od kąd mnie zobaczyłaś?
- Ja nie, ale może ty?- odpowoedzialam, jednak po chwili dodałam- Poza tym nie, nigdy nie marzyłam żeby spaść ze schodów przez ciebie.
Widziałam po jego twarzy że nie miał co odpowiedzieć co dało mi ogromną satysfakcję i szybko skierowałam się w górę z lekkim uśmiechem na twarzy, tym razem już nie słyszałam żeby za mną szedł.
Gdzy weszłam do pokoju od razu podbiegłam zdenerwowana do Luny.
- Czemu rozmawiałaś o mnie z Malfoyem?! -wykrzyczałam
-Przeparaszam...Wiesz że nie zawsze kontroluję to co mówię i jakoś tak mnie wykorzystał do wydobycia paru informacji przepraszam Y/n...
- Wiesz co ty lepiej się ogarnij bo tobą jest bardzo łatwo manipulować i w ogóle to czasem mogłabyś się powstrzymać od mówienia pewnych rzeczy niewłaściwym osobom.
-Wiem, przepraszam, następnym razem będę się kontrolować- odpowiedziała lekko drżącym głosem, a jej oczy zaczynały napełniać się łzami.
Jednak ja byłam zbyt zdenerwowana żeby mnie to obchodziło.
-Ugh! Dajcie mi świety spokój!- wykrzyknęłam i wyszłam na dwór, chciałam pobyć sama przez chwilę, czułam że wszyscy nade mną skaczą od początku dnia...
YOU ARE READING
Złap mnie [Malfoy x y/n]
Teen FictionKsiążka nie zawiera przekleństw. Mogą występować błędy ortograficzne. Zdjęcie okładki z pinteresta