IV

293 5 1
                                    

Zaczęłam szykować się na imprezę postanowiłam ubrać krótka świecąca sukienkę z srebrnym połyskiem buty dobrałam do kompletu a makijaż zrobiłam lekko mocniejszy niż zwykle, włosy wyprostowała i utrwaliłam je lakierem aby, wytrzymały imprezę. Gdy zakończyłam strojenie na imprezę, pobiegłam na dół aby poinformować tatę ze pojadę z Pedrim.
-Cześć słoneczko-powiedział spokojnym głosem ojciec.

-Tato pojadę na...-nie dokończyłam zdania a tata już wiedział jak brzmi moja odpowiedz.

-Tak tak z Pedrim już wszystko wiem- zachichotał pod nosem mówiąc dalej-Słyszałem również ze mieliście mała sprzeczkę z gavim.

-Tato proszę nie wspominaj o tym arogancie-wykrzyczałam w złości te słowa

-Sofi proszę nie mów tak Gavira to naprawdę miły i przyjemny chłopak musisz go poznać lepiej.
W tym momencie mój telefon zawibrował a na ekranie ukazała się wiadomość.

Pedri
Możesz już wychodzić czekam przed domem.
Odczytałam ta wiadomość i wymieniam jeszcze kilka słów z tata.

-Rozumiem ale nasze stosunki z gavim raczej pozostaną neutralne, albo jedynie zostaniemy znajomymi w co wątpię, ale tato ja już się zbieram bo Pedro już czeka, przytuliłam tatę dał mi całus w czoło i powiedział abym uważała na siebie i za dużo nie piła, przystałam na te informacje.

W drodze do samochodu pomyślałam ze ten mały arogant z większym ego niż on również powiedział o naszej wymianie zdań mojemu tacie, również mógł to powiedzieć pedri ale już nie chciałam tym myśleć i wsiadłam do samochodu. Odrazu po wejściu do pojazdu rozległ się donośny głos.

-Jak tam sofii gotowa na imprezkę-zadał łagodnie pytanie.

-Jasne, ale chciałam ci jeszcze powiedzieć ze zaprosiłam moje dwie przyjaciółki jedna znasz napewno, Emi oraz, Isabelle mam nadzieje ze to nie problem?-odpowiedziałam cichym głosem na pytanie

-No wiesz mogłaś mnie wcześniej poinformować, ale na spokojnie nie ma problemu, dobra jeździmy już bo się spóźnimy.

Szybko po ruszeniu pojazdu wyciągnęłam moją komórkę i napisałam wiadomość o treści:

Sofia
Hejka Emi za 5 minut będziemy z Pedro pod domem gaviry czekajcie tam.

Wiadomość została dostarczona i odczytana.
Gdy dojechaliśmy z kuzynem na miejsce on szybkim krokiem poszedł już do środka wielkiego domu, a ja zaczekałam za przyjaciółkami, które miały być na miejscu za dwie minuty.

Po około dwóch minutach z daleka widziałam dwie ochoczo machające w moja stronę blondynki, również z uśmiechem na twarzy odwzajemniłam ich czynność.

-SOFIII dziękuje ci bardzo ze nas tu zabrałaś kocham cię-wykrzyczała we mnie wtulona blodynka.

-Ja również dziękuje sofia, jestem bardzo wdzięczą bo poznam gaviego który tak bardzo mi sie podoba od bardzo dawna-powiedziała z rumieńcami na twarzy uśmiechnięta Isa, również po chwili znajdowała się w moich ramionach.

-Naprawdę dziewczyny nie ma sprawy chodźmy już do środa.-szybko ruszałyśmy w stronę drzwi wejściowych.

Pierwsza do wielkiego domu weszła Emi zachwycona tyloma sławnymi osobami w środku, na wejściu ukazał się młody zadufany w sobie piłkarz odrazu podszedł do nas się przywitać, na jego twarzy widniał ten cholernie ładny uśmiech-Cholera co ja mówię- szybko przerwał moja myśl szatyn.

recuperar mi fe | Pablo GaviWhere stories live. Discover now