Axel na wyspie

63 2 0
                                    


Blondyn wstał bardzo wcześnie. Nie dbał teraz o to czy się wyspał czy nie. Ile czasu wczoraj poświęcił. Chciał spędzić czas z narzeczoną, bo nie wiedział kiedy trafi się następna wolna chwila. Zarzucił na ramię skórzaną torbę i wsiadł do taksówki. Zjawił się na umówionym miejscu. Po kilku minutach podjechało długie, ciemne auto. Drzwi otworzył mu mężczyzna o pastelowo różowych włosach. Nigdy go chyba wcześniej nie widział, ale na pewno był z piątego sektoru. Wsiadł bez większego namysłu. Szofer zawiózł ich na mniejsze lotnisko, gdzie czekał już helikopter. Gdy obaj zajęli już swoje miejsca, podszedł do Axela mężczyzna z obsługi z czarnym pasmem materiału. Domysłił się, że chcą mu zawiązać oczy, aby ten nie wiedział gdzie konkretnie leci. Jednak różowowłosy, który chyba był ich przełożonym, a kto wie czy nie kimś więcej powstrzymał ich. Blaze nie był pewien do końca co o tym myśleć. Ale ciągle nie wychodził z roli. Zachowywał stoicką twarz. Po paru godzinach wylądowali na bezludnej wyspie. Przynajmniej na taką wyglądała. Tylko w zatoce stała ogromna budowla. Miała z dziesięć pięter i możliwe, że nawet kilka pod ziemią. Axel spotkał się już z podobnymi budowlami, ale ta, na bezludnej wyspie o wiele bardziej przypominała więzienie.
Obsługa zaniosła bagaże do jego biura, natomiast elegant oprowadził go po ośrodku. Nie pokazał jednak wszystkich drzwi. Na pewno nie tych, które kryły się w podziemiach. Głównie skupianie się na salach treningowych. Wycieczkę zakończyli w biurze.

- Twoje zadanie, Alexie Zabel, będzie polegało na wyszkoleniu najlepszych agentów, tzw. Ziaren, którzy będą wnikać do szkół i kontrolować czy są przestrzegane zasady piątego sektoru. Im więcej ziaren wytworzy duchy tym lepiej. Mają być silni i bezwzględni, a ich gra ma być zespołowa. Mają odrzucić indywidualne umiejętności. Zrozumiano? - zapytał na co blondyn skinął głową. Po chwili różowowłosy dodał.- Dostaniesz na początek pomocnika. To nie to samo co robiłeś wcześniej. Nauczysz się jak być skutecznym.

Kiedy wyszedł Axel tylko westchnął i spojrzał przez szybę. W dole widział jak z młodego chłopaka wyciskają siódme poty. 

Axel x reader Where stories live. Discover now