22. Randka

63 2 0
                                    

* POV NATHAN * 

Nastał dzień w , którym mieliśmy iść z dziewczynami . Oczywiście już czekały wszystkie przy kinie . Czas zacząć . 
Poszedłem z LIlą przed siebie . Czeka nas ciekawy dzień .
- więc ....- zaczęła niepewnie nie patrząc na mnie - to od czego zaczniemy ? 
- Może ....od jakiś przekąsek ? Albo kupisz sobie pamiątki ? Albo
- A może poprostu pospacerujemy ? - zasugerowała . No zaskoczyła mnie . Widać nie lubi takich imprez 
- W porządku
- Znaczy jeśli ty wolisz coś innego ...
- Spokojnie . Możemy spacer - odprarłem zmieszany spuszczając wzrok na swoje buty .Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce . Dużo ludzi nas mijało śmiejąc się przy tym . My siedzieliśmy w milczeniu . Zwróciłem wzrok przed siebie słysząc nawoływanie . Facet z watą cukrową , a niedaleko wózek z lodami - Może masz ochote na wate cukrową lub lody ? - zagadnąłem do niej , na co ona pokręciła głową 
- Mam nietolerancje laktozy , a waty cukrowej nie lubie 
- Ouł...ale może będą lody bez laktozy....
- Wątpie . W takich wózkach zawsze są jednakowe 
Westchnąłem i się rozejrzałem . Myślałem , że troche inaczej to będzie wyglądać . Może pójde z nią tam gdzie jej to sprawi przyjemność ? Tylko jakie to miejsce ?! Hm .
- em...a co lubisz robić w wolnym czasie ? - spytałem z ciekawości 
- Nic ciekawego . Czytać książki , słuchać muzyki , pomagać w domu ...
Zaczęła mi wyliczać , a ja za to myśleć jak to połączyć z zabraniem ją w miejsce gdzie była by zadowolona. 
W końcu zgodziła się pójść ze mną do kina . No...tylko , że jedynie do wybrania był jeden film z horrorów więc poszliśmy na niego . Musze przyznać , że ciekawy . Nie tylko mnie zainteresował , ale i Lile . Uśmiechnąłem się lekko do niej . Ah cudownie 

Po filmie i wspólnym czasie poszliśmy spotkać się z resztą . Widziałem po Joeu , że dał się przemóc i normalnie rozmawiał z kapitanem dziewczyńskiej drużyny . I dobrze .
Dowiedziałem się , że nie mają zamiaru zrywać znajomości ...no czyli tak jak ja z Lilą . Na odchodne dostałem od niej całusa w policzek . Zarumieniłem się i pomachałem im jak wsiadały do busa . Oj tak . Zaczyna się nowy rozdział w naszym życiu .

Koniec .

Drugie oblicze KrólewskichWhere stories live. Discover now