Plany

45 3 0
                                    

Muszę się przyznać że pierwsze noce spędzone na oddziale były odrobinę bezsenne,więc rano byłem nieźle wycięty.
Codzienna rutyna wygląda w ten sposób,że wstajemy,myjemy się,ubieramy, a następnie schodzimy na śniadanie. Zawsze szwedzki stół,żeby wszystkim dogodzić. Następnie mamy trochę wolnego czasu. Mamy załatwione zwolnienia ze szkoły,dopóki nie wyjdziemy ze szpitala. Całkowity zakaz odwiedzin,a jeżeli już, to pod nadzorem lekarza lub pielęgniarki.
W trakcie wolnego czasu chodzimy po szpitalu, idziemy do biblioteki piętro niżej, lub siedzimy w pokoju wspólnym, wszyscy razem.
Po obiedzie ustalamy plan, jak mamy uciec lub powiadomić Aftonów.
- Codziennie od 8 mamy śniadanie. Potem możemy przez około dwie godziny możemy chodzić po szpitalu. Wtedy możemy sprawdzić gdzie są wyjścia ewakuacyjne i tym podobne.
Trzeba jednak uważać na lekarzy, bo ci chodzą po szpitalu nawet o 3 w nocy.

                         ************
- Tato, słyszałeś o tym? - Michael podał ojcu gazetę. Nagłówek głosił ,,Szpital Specjalny, oddział Five Nights at Freddy's z oddziałem Rodziny Afton został otwarty".
- O co chodzi?
William pierwszy raz jest tak zmieszany.
- Nie słyszałeś o legendzie? - zapytał go wchodzący Henry.
- Nic. Zero.
- Panie Afton - zaczęła Cassidy.
- My wszyscy mamy uratować nastolatków z tego oddziału. Dowiadując się o nas,nieważne w jaki sposób, nieświadomie pieczętując pojawienie się na tym oddziale i zostanie tam.
- Czyli,bez naszej wiedzy, zostaliśmy patronami?
- Tak, tato. Teraz wszyscy czekają aż ich wyzwolimy. Oni czekają na swoich patronów - nas Aftonów, zaginionych dzieci, Glitchtrapa,Vanny i wujka Henry'ego.
- W takim razie ja i Mike zrobimy rekonesans. Potem ustalimy wspólnie dalsze plany.
Operację ,,Wolny oddział" czas zacząć.

Szpital Specjalny, oddział Five Nights at Freddy's z oddziałem Rodziny AftonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz