ukojenie

257 36 10
                                    

Drogi pamiętniku, dziś poczuje ukojenie
20.07.2012

Powoli i bardzo cicho dotarłem do kuchni. Było po drugiej w nocy. Już nie mogłem dłużej wytrzymać. Byłem wdzięczny Haijme za każdy dzień przy mnie. Za te całe trzy miesiące bólu, ale i radości.

Znalazłem coś, dzięki czemu mogłem wszystko zakończyć. Mogłem poczuć ukojenie. Dziś zrobię coś, co planowałem od samego początku.

Ostatni raz rozejrzałem się po domu. Miłe wspomnienia. To właśnie tu pierwszy raz poczułem prawdziwą miłość. Tu spędziłem masę czasu z moją miłością.

Otworzyłem opakowanie z lekami nasennymi. Czy jeden listek mi wystarczy? Wystarczy żebym rano się już nie obudził?

Bez wahania polknąłem wszystkie dwadzieścia tabletek. Popiłem je wodą, a puste opakowanie wyrzuciłem do kosza. Wypiłem wodę do końca.

-Czemu nie śpisz? - usłyszałem za sobą. Iwa stał przedemną lekko zaspany, bez koszulki.

-Gorsza noc... - wtuliłem się w niego. Ten ostatni raz mogłem poczuć jego ciepły dotyk.

-Wracamy do łóżka. Jesteś zmęczony? - spojrzał na mnie. Bolało mnie to że nie wiedział iż to nasza ostatnia noc. To tak bardzo bolało

-Tak... - pokiwałem powoli głową - jestem.

-Widzę. Chodź - ujął moją dłoń.

Dałem się mu zaprowadzić na górę. Przyległem do jego ciała, chcąc się jeszcze chwilkę poprzytulać. Jeszcze przez moment poczuć znajomy zapach bezpieczeństwa. Chciałem umrzeć tutaj, w swoim łóżku i jego ramionach.

-Kocham cię, Iwaizumi - podniosłem wzrok składając pocałunek na jego ustach. Prawdopodobnie to był ostatni pocałunek, którym będę w stanie go obdarować.

-Ja ciebie też kocham, Tooru.

Przymknąłem oczy, czując pocałunek na czole. Naciągnął na mnie bardziej kołdrę. Czułem jak odpływam w upragniony sen. Tak długo na niego czekałem.


Dziękuje ci Haijme za najlepsze lata mojego życia. Kocham cię, twój Tooru
20.07.2012

Drogi pamiętniku... Znikam ~ iwaoiWhere stories live. Discover now