ROZDZIAŁ SZESNASTY

1.1K 66 0
                                    

Parę drinków później, szalałam na parkiecie w towarzystwie Reeda, El i Davida. Dołączyło do nas kilka nowych osób, które udało mi się poznać. Kilkanaście dziewczyn próbowało zwędzić Reeda dla siebie, ale ten na to nie pozwalał i tańczył tylko ze mną. Kręciłam biodrami do Distrubii od Rihanny, która puszczana była w remixie. Chłopak miał cały czas położone swoje dłonie na mojej talii. 

— Nie sądziłam, że potrafisz, aż tak się ruszać! — Pisnęła El, gdy zakręciłam pośladkami. Wesoło się śmiałam, ciesząc się, że umiałam chociaż trochę się ruszać. Zapewne była to wina drinków, które w końcu mnie kopnęły i dodały odwagi. 

Tańczyłam w towarzystwie Reeda, obejmując go dłońmi, które zarzuciłam na jego kark. Byliśmy bardzo blisko, przez co nasze ciała się stykały. Czułam dziwny ogień, jaki płynął w moich żyłach. Ciarki przechodziły mnie za każdym razem, gdy mężczyzna się o mnie ocierał. Czułam jego silne mięśnie przez sweter, jaki miał na sobie. Było mi tak dobrze. 

— Rzeczywiście ruszasz się wyśmienicie. — Szepnął do mojego ucha, delikatnie je całując. Moim ciałem wstrząsnął dreszcz, który był taki dobry. Uśmiechnęłam się pod nosem i mocniej do niego przywarłam. 

— Ty również dobrze tańczysz. — Tak była prawda. Reed ruszał się wyśmienicie. Jego silne dłonie mocniej ścisnęły moją talię, co bardzo mi się podobało. Chwilę później rozgrzany uścisk chłopaka, ślizgał się po moim ciele. 

Trzęsłam się za każdym razem, gdy muskał moje plecy palcami. Nigdy czegoś takiego nie czułam i było to bardzo przyjemne. Moje ciało z każdą kolejną minutą rozluźniało się coraz bardziej i powoli zaczynało przywykać do jego dotyku, który miejscami mnie palił, niczym żywy ogień. 

— Nikt wcześniej cię nie dotykał? — Spytał, najwidoczniej widząc dreszcze, jakie mną wstrząsały. Pokiwałam przecząco głową i spuściłam ją w dół. Było mi wstyd za brak mojego doświadczenia, którego w ogóle nie posiadałam. — Hej, to nic złego. — Ujął moją brodę w palce i podniósł mi głowę do góry. Nasze spojrzenia się spotkały. Poczułam ciepło w jego piwnych oczach. — To wręcz coś cholernie dobrego. 

— To, że nie mam doświadczenia? — Spytałam zaciekawiona i mimowolnie spojrzałam na jego wargi, które w tamtej chwili wydawały mi się tak bardzo kuszące. Miałam ochotę go pocałować. Widziałam w jego oczach, że też tego chciał. 

— Dokładnie tak. — Powiedział i delikatnie pogładził mój policzek. Dreszcze które odczuwałam za sprawą jego dotknięcia, zaczynały mnie już męczyć, bo nie wiedziałam, co się ze mną działo. Mocniej ścisnęłam za jego kark. — Jesteś taka delikatna.

Nie mogłam już dłużej wytrzymać. Zebrałam w sobie odwagę i pociągnęłam chłopaka w moją stronę. Reed nie protestował i po chwili jego ciepłe, pełne usta pokryły moje wargi. Musnęłam jego usta delikatnie, delektując się ich smakiem i gładkością. Chłopak mocniej ścisnął moje biodra. Rozgrzany język Reeda wtargnął do moich ust, a ja mu na to pozwoliłam. 

Nigdy nie sądziłam, że mój pierwszy pocałunek będzie taki gorący, z jeszcze gorętszym facetem. Zawsze idealizowałam ten czyn, marzyłam o tym, aby wszystko było takie delikatne, spokojne, a ku mojemu zdziwieniu, polubiłam to, jak bardzo ten pocałunek był zaborczy i pełen chaosu. Nie myślałam, nie przejmowałam się tym, co robiłam i czy robiłam to źle, po prostu wędrowałam swoim językiem, wokół jego. 

— Żałuję, że nie stało się to szybciej. — Szepnął, gdy na chwilę się od siebie oderwaliśmy. Nie chciałam gadać, chciałam dalej się całować. Uśmiechnęłam się pod nosem i znowu chwyciłam Reeda, przyciągając go do siebie i ponownie całując.

NAUCZ MNIE ŻYĆ ✔Onde histórias criam vida. Descubra agora