9. Kontakt z ciemnością (Amphibia)

27 1 1
                                    

Pomysł na fanfika od AnneSavisaBoonchuy

(Nie mam pomysłu na tytuł. Jak macie lepszy to dajcie w kom.)

Nad Amphibią pojawiały się ciemne chmury. Armia Andriasa była już gotowa by przedostać się na Ziemię i zacząć inwazję. Andrias miał przygotowaną pozytywkę z trzema naładowanymi kryształami, dzięki pomocy trzem dziewczynom: Anne, Sasha i Marcy. Ta pierwsza uciekła na Ziemię z rodziną Plantars, druga przygotowywała rebelię w Wartwood, ostatnia zaś została żywicielem Core, czyli zbiór największych mózgów w całej Amphibii, którą stworzonowieki temu. Core od kiedy przejął ciało Marcy przyjął nowe imię: Darcy. Jego nowa nazwa wzięła się od ulubionej gry czarnowłosej.

Teraz stała na balkonie przyglądając się zniszczonej polanie, a jej peleryna powiewała na wietrze z uśmiechem najprawdziwszego zła w najczystszej postaci. Za nią podchodzi król Andrias, syn króla Aldricha, który również znajduje się w Core podchodzi koło Darcy i także patrzy się w tę samą polanę. Darcy przemówiła swoim mrocznym głosem:

-Andriasie.....jesteś gotowy na podbicie Ziemii.

-Tak......ojcze.- odpowiedział poważnym tonem Andrias.

-Dobrze. Może czas ogłosić przyjaciółeczce Marcy co się niedługo stanie.

-Pewnie. Niech zobaczy z czym się zmierzy, lecz kto to ogłosi?

-Zostaw to mnie. Skontaktuję się z nią sama. Więc możesz odejść.

-Tak jest, panie.

Gdy traszka opuściła balkon to wtedy przemówił Core:

-Połącz się z Anną Savisą Boonchuy.

Wtedy zabrzmiał dźwięk połączenia jakby Darcy była telefonem komórkowym lub czymś w rodzaju Skype'a.

Natomiast na Ziemii Anne z rodzicami i Plantars 'ami gdy przebywali w domu usłyszeli dźwięk dochodzący z komputera. Anne ze Sprigiem podeszli do niego i zauważyli, że ktoś chce dołączyć do wideorozmowy. Gdy wcisnęli przycisk akceptacji na ekranie pojawiła sięim czarna postać w hełmie z rogami i peleryną.

-Witaj Anne.

-Czekaj, Marcy? Czemu jesteś tak dziwnie ubrana?

-Janie jestem dziwnie ubrana i nie jestem Marcy. Od teraz nazywajciemnie DARCY!!!!

-Nooooooodobraaaaaa. To czego chcesz, D a r c y?

-Chcę ogłosić wam tu zgromadzonym, że jutro zamierzamy przybyć na Ziemię i ją podbić.
Lecz......jeżeli oddasz mi swoją moc to odejdziemy i już nigdy nie wrócimy.

-Ok.

-Tak więc......czekaj ty tak po prostu oddasz mi moc?

-Po pierwsze nie wierzę ci, a po drugie to nie jest śmieszne.

-........Ty tak na serio? Łał! Nie wiedziałam że jesteś naprawdę głupia.

-Ej! Nie jestem głupia. Skoro masz zamiar podbić Ziemię to udowodnij, że masz armię czy coś.

-UGHHHHH DOBRA!!! - wydarła się wkurzona Darcy przez brak cierpliwości

Podeszła na balkon i pokazała Anne oraz innym swoją armię. Była to setka.....nie tysiące robotów przygotowanych na rozkaz.

-I teraz wierzysz? - zapytała się brązowowłosej dziewczyny Darcy

-Taaaaa jasne. To paaa. - powiedziała Anne kończąc rozmowę.

-ANNE CZY TY JESTEŚ POWAŻNA?

-No co? Mogły to być atrapy?

-Amphibia jest prawdziwa. Rozpoznałbym ją nawet z zawiązanymi oczami. -powiedział Hop Pop.

-Czekaj czyli to było na serio i przybędą na Ziemię?

-TAAAAAAAAAK!!!- krzyknęli wszyscy poza Anne.

Koniec

(Wyszedł mi trochę prześmiewczy oneshot, ale nie jest tak źle. Jeżeli macie jakieś propozycje na oneshoty to piszcie. Adios!)





You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 16, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One shotyWhere stories live. Discover now