007

383 35 1
                                    

- Nieważne jakiej wielkości jest statek, ważne jak duże robi fale. - Powiedział Calum na co wszystkie osoby znajdujące się w salonie wybuchły śmiechem.

- Daj spokój Cal, wszyscy wiemy że masz małego. - Odpowiedział mu cały czas śmiejący się Luke.

Nie chciałam wgłębiać się w temat ich rozmowy dlatego od razu udałam się do łazienki by wziąć zdecydowanie potrzebny mi prysznic.

Umyta, owinięta w ręcznik weszłam do swojego pokoju by włożyć na siebie jakieś ubrania. Z racji tego, że teraz miała się odbyć konferencja nie musiałam ubierać się w strój czy też dres. Wyciągnęłam z jeszcze nierozpakowanej walizki szorty i zwykłą biała koszulkę, po czym nałożyłam to na siebie.

Gdy byłam już gotowa poszłam do salonu, nie byłam pewna czy mam ochotę całe dnie spędzać z chłopakami, ale na pewno nie chciałam siedzieć sama w pokoju.

- O księżniczka już gotowa. - Powiedział Calum kiedy siadałam w tym samym fotelu co rano.

Rzuciłam mu pytające spojrzenie bo naprawdę nie miałam pojęcia o co mu chodzi.

- Nie martw się Car, nikt nigdy nie rozumie tego debila. - Ashton uśmiechną się do mnie, po czym z politowaniem spojrzał na Caluma.

- Hood po prostu Cię podrywa. - Zażartował Michael, przynajmniej miałam nadzieje że to był żart bo wyraz jego twarzy na to nie wskazywał.

Calum puścił mi oczko po czym rzucił flirciarski uśmiech na co odpowiedziałam obrzydzonym spojrzeniem. Widząc moją reakcje wszyscy zaczęli się śmiać z Caluma który tak na prawdę nie do końca wiedział o co chodzi.

- I to niby ja jestem dziwny? - Spytał wstając z fotela. - Idę się przebrać, nie czekajcie na mnie sam trafie na konferencje.

- Co go ugryzło? - Spytała Leah co oznaczało że nie tylko ja nie miałam pojęcia o co mu chodzi.

- To idiota, szybko zawstydzający się idota. - Odpowiedział obojętnie Luke.

- Nazwijcie go Azjatą wtedy dopiero będzie zabawnie. - Dopowiedział Michael na co pozostała dwójka zaczęła się śmiać.

passion|| c.hWhere stories live. Discover now