.
* JUNGKOOKIE💕*-Hej Jimin…jak się czujesz? Żyjesz? Nie odezwałeś się od wczoraj a dzisiaj nie ma cię w szkole… wszystko okej?
-Słucham?- usłyszałem jak Sakura mówi do mojego telefonu, lecz po chwili rozległ się charakterystyczny dźwięk zakączonego połączenia.
Spojrzała na mnie jednoznacznie więc opowiedziałem jej całą sytuacje. Jej mina przypominała zdziwionego mima. W dosłownym tego słowa znaczeniu. Gdy opcje opadły postanowiliśmy zrobić sobie śniadanie. Zabrałem się za robienie jajecznicy a dziewczyna przygotowała stół. Zrobiłem dwa kubki kawy z mlekiem i usiedliśmy do stołu. Po zjedzonym posiłku poszliśmy się ogarnąć. Postawiłem na coś prostego klasyczne czarne rurki oraz szeroką koszulkę na długi rękaw w czarno-czerwone paski. Ubrałem przygotowany komplet i poszedłem się pomalować. Nałożyłem lekki podkład i przypudrowałem do sobie twarz. Zrobiłem małe kreski brązową kredką i nałożyłem malinowy błyszczyk na usta.
💮
*Dzień później*
Jungkook Pov:
Szedłem już w stronę wyjścia przy którym stał już Jimin. Zauważyłem że patrzy w telefon i mnie nie widzi, więc postanowiłem go wystraszyć. Przytuliłem go od tyłu na co podskoczył i się wyrwał z uścisku.
- Ale spokojnie to tylko ja - powiedziałem z teatralną urazą.
- Jak chcesz się do mnie przytulać to może nie tutaj - odpowiedział na co się lekko zdziwiłem. Wstydził się? Co prawda nie byliśmy razem ani nic z tego ale to trochę nie miłe. Wiem że wyglądam jak wyglądam ale on wie jaki jestem naprawdę.
💮
Jimin Pov:
Siedziałem u Jungkooka Słuchając jak tłumaczy ten głupi referat.
-Jimin czy ty mnie w ogóle słuchasz? - Powiedział odkładając długopis.
-Co? Aaa… Zróbmy sobie przerwę! - Powiedziałem przeciągle, uderzając głową o biurko.
-No dobrze… - Przez około trzydzieści minut rozmawialiśmy o jakiś pierdołach. Jungkook opisał mi całą swoją rodzine, a mi przyjemnie się go słuchało.
-A twoja? - Powiedział z uśmiechem, a ja uniosłem brew.
-Czy opowiesz mi o swojej rodzinie.- Dopytał a mi zszedł uśmiech z twarzy.
-J-a… ja nie mam rodziny…- powiedziałem wpatrując się w podłogę.
-Ja przepraszam…przepraszam Jimin nie wiedziałem- powiedział chłopak po czym objął mnie rękami. Mimowolnie z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Nawet nie wiem kiedy starszy przeniósł mnie na swoje kolana a ja dalej łkałem w jego szarą koszulkę.
-Już dobrze Jimin wszystko dobrze - Pocieszał mnie Jeon a ja powoli się uspokajałem.
-To może powiedz mi jak pracujesz? - zapytał na co znowu miałem ochotę się popłakać ale nie mogłem bo wyglądało by to idiotycznie, bo jak z powodu rodziny a w zasadzie jej braku można płakać to tak ze swojej pracy już nie zbyt.
-No wiesz… - próbowałem wymyślić coś na szybko a on uważnie mi się przyglądał -Bo wiesz kookie to trochę wstydliwe… - powiedziałem na co podniósł jedna brew ku górze. - bo ty kookie nawet nie pracujesz bo dostajesz pieniądze od rodziców…
![](https://img.wattpad.com/cover/317246626-288-k570561.jpg)
YOU ARE READING
two faces // Jikook
RomanceJimin bez pieniędzy zostaje zmuszony do bycia męska dziwką w wieku 16 lat. Wtedy do jego klasy dołącza z pozoru nieśmiały jungkook ale później okazuje się być kompletnie kimś innym. Jak skrywane tajemnice parka będą miały wpływ na ich dalsze relacje...