Rozdział 3

4.3K 272 2
                                    

Alena wrociła do domu, cieszyła się, że to już weekend, wkońcu będzie mogła odpocząć. Weszła do pokoju, położyła sie na łóżku i zasneła...

Nagle włączyła się muzyka to było "Show me what you got". Al przebudziła się i myślała skąd moze dochodzić muzyka.
-O cholera! To mój telefon! - wrzasneła i natychmiast zaczeła go szukać, był pod poduszką.
-Co jest Nin?
-Co robisz? Nie ważne szykuj sie, idziemy na impreze bede u Ciebie za godzine! - Nina nie dała nawet dojść do słowa przyjaciółce i natychmiast się rozłączyła.

***

Godzinę poźniej Alena była gotowa, mała czarna, duży złoty naszyjnik pasujacy do mini torebki oraz czarne szpilki. Wprowadzała minimalne poprawki kiedy do pokoju weszła Nina.

-No nie źle dziewczyno! Postarałaś sie, wyglądasz szałowo!
-Omg, Nina przestań, ty też wyglądasz jak modelka, ale nie krzycze na cały dom. Mniejsza o to, wiec gdzie idziemy?
-Mike zaptosił sporo ludzi bo jego starsi wyjechali w służbowych sprawach także zabawimy sie, a teraz już chodź. - Nina wzieła Al za ręke i zaprowadziła do swojego auta.

***

Gdy dotarły na miejsce bylo chwile przed pierwsza, od razu wypiły parę shotów i poszły na parkiet. Dziewczyny dobrze sie bawiły spławiając coraz to kolejnych napalonych gości. Robily to na każdej imprezie to był ich znak rozpoznawczy.

Po wypiciu jeszcze kilku shotów, Alena wiedziała, że to zbyt wiele, poszła do łazienki, aby nie dopuściśc do wlania w siebie jeszcze wiecej alkoholu.
Wlasnie usisdła na podłodze kiedy drzwi łazienki się otworzyły i ktoś na nią wpadł.

- Aaaał! - obydwoje krzykneli w tym samym czasie.
-Uwarzaj jak chodzisz, a swoja drogą jest zajete! - Alena była wyraźnie zirytowana.
-To nie moja wina nie siedzi się na podłodze, a zresza zamyka sie drzwi jesli korzystasz, nie sadzisz? - czuć bylo rozdrażnienie w głosie chłopaka.

Kiedy ten podniosł wzrok i zobaczył Alene, natychmiast sie uspokoił.
-Ach, to ty maleńka, w takim razie wybaczam.
-Wybaczam? To ty na mnie wpadłeś!
-Dobrze, dobrze nie denerwuj sie, moj błąd, ale przyznaj twój troche też.
-No pieknie zwalaj winę na mnie, super!
-Nie denerwuj sie mowie jak jest, a tak z drugiej strony to pociagające kiedy sie denereujesz.
-O nie odwal sie! Następny.....

Nie dokończyła zdania Lucas właśnie zaczął ja całować z namietnością, a ona zdziwiona i podpita nawet nie próbowała sie wyrwać. I musiała przyznać, że Luck naprawdę świetnie całuje....

Bad Girls love Bad BoysWhere stories live. Discover now