Rozdział 2

5K 286 12
                                    

Lucas wyszedł ze szkoly, właśnie skończyły się lekcje i zaczynał się weekend. Chłopak stał i rozglądał się do okoła, żadnej znajomej twarzy.
- No jasne...  - mruknął pod nosem.
Przecież nikogo tu nie znał, nie był zbyt przyjaznym typem dlatego nikt jeszcze do niego nie zagadał.

Luck powlokł sie powoli do swojego auta zastanawiajac sie jak spedzić reszte dnia. Po krótkim rozmyslaniu postanowil poszukac centrum handlowego,  moze tam zdoła się czymś zająć.

***

Po 30 min wszedł do kawiarni w centrum handlowym w Philadelphi. Znalazł miejsce w kącie przy oknie i bacznie obsereował wszystko i wszysykich.

- Cześć stary! - wysoki dobrze zbudowany chłopak przybił piątke z Lucasem.
-Cześć? A ty jesteś....?- odpowiedzial ostroznie Luck.
- A tak sory nie przedstawiłem sie, jestem Mike, mieliśmy dziś razem pierwszą lekcje, ale potem gdzieś zniknałes i nie mialem okazji z Toba pogadac. - Mike mowil tak szybko, że ledwo mozna bylo go zrozumiec.

Mimo tego slowotoku Luck dostał swoja szanse i tak ze zwykłej rozmowy zaczeła powstawać całkiem nowa przyjaźń, a zjednoczyły ich rozmowy nie o czym innym jak o laskach panoszących sie po całym centrum. Typowi faceci....

***

Po powrocie do domu Lucas wziął prysznic i rozłozyl sie przed telewizorem.  Długo nie mógł znaleźć nic ciekawego.

BZZZ... BZZZ...

Iphone Lucasa zawibrował, dostał wiadomość od Mike'a.
"ZIOM, SZYKUJE SIĘ NIEZŁY MELANŻ, WPADAJ NA BRITSTREET 21, NAPEWNO TRAFISZ!
MIKE."
- No i to mi sie podoba, juz lubie to miejsce.

Bez zastanowienia poszedł do góry się ubrać. Czarne obcisle spodnie, biała koszulka w serek odsłaniająca kawałek tatułażu na obojczyku i oczywiscie czarna skorzana kurtka.
Przeczesał włosy w nieładzie, wyglądał naprawde sexy.

***

Luck zjawił sie na miejscu chwile przed północą, impreza juz zdąrzyła sie rozkręcić.

Wszedł przez otwarte frontowe drzwi było tłoczno. Przeszedł przez tłum bawiacych sie ludzi i trafił bodajże do salonu.

- Lucas, jednak jesteś! Stary jest zajebiście, bierz piwo i chodz nad basen poznam cie ze wszystkimi. - Mike był juz wstawiony, po tych słowach zniknął na tyłach domu.

Luck podszedł do barku, chwycił piwo i poszedł za dom.
Po chwili znów pojawił sie Mike, przedstawil nowego kolege  znajomym i impreza toczyła sie dalej.

***

Nieco pozniej około drugiej w nocy Luck nieźle wstawiony ruszył w stronę toalety. Wchodzac do niej potknął się i o mało nie rozbił głowy. Sierota....

Bad Girls love Bad BoysWhere stories live. Discover now