π°°°°°π

106 10 2
                                    

Maska i plaga pobiegli ulicami fundacji w strone bram. Po drodze mineli jakies pierdyliard innych naukowxow ale albo byli najebani ale mieli wyjebane bo za mało im płacą. Juz chcieli sie wspinax by wreszcie moc poczuc smak wolnosxi, gdy nagle okazalo sie, ze istnieja jeszcze kompetentni ludzie w ten placówce.

-Co wy odpierdalacie? - zapytał ten zjeb co sie po kurwa kluczu muzycznym nazwał.

-E, no ten - zaczął maska.

-Bright chcial zebysmy mu maka przyniesli - wytłumaczyl Plaga, wiedzac ze bright jest odpowiedzia na wszystkie pytania.

-Pewnie juz wam wierze, bright wpierdala tylko KFC.

-Kurwa - powiedział 049.

Oboje spanikowali. Co te4az mieli zrobic? Zostali przylapani przez ich lokalnego starego na wakacjach. Przjebane. Az 035 wpadl na pomysl.

-Eja ty ten, chlopakowi swojemu nie musisz pomox? - zapytal.

-Co? - Clef zdziwil sie.

-No ten, wiesz, bo chyba ma kutasa w butelce i nie moze wyjac

-Kurwa, znowu!? - naukowiec natychmiastowo wrocil sie i zostawil ich w spokoju.

-Kurwa, maska, ty to jesteś mądry, chodz si3 lizac. - zapropnowal plaga.

-ok.

i zaczeli sie lizac.

no ogolnie to sobie przypomnialem o tym shitposcie dzieki temu ze spotkalem jakichs dwoch cosplayerow kondrakiego i clefa co odpierdalali jakies dzikie rytualy przyzywania creepypast na konwencie wiec specjalna dedykacja dla nich mimo ze tego nigdy nie zobacza czy cos kc

NIE DOTYKAJ TEGO BRIGHT! czyli scp shitpostWhere stories live. Discover now