✧ ROZDZIAŁ SIÓDMY °

Depuis le début
                                    

— Wcale mi to nie przeszkadza — brunet odparł, mieszkając pałeczkami pozostały sos w misce. — Może opowiesz mi coś o sobie? — zapytał, mimowolnie spoglądając na blondyna. Chwilę później został jednak całkowicie wytrącony z uwagi, gdy leżący na blacie kuchennym telefon zawibrował, wydając z siebie dźwięk przychodzącej wiadomości. Pisarz mimowolnie zerknął na wyświetlacz telefonu, a gdy tylko zobaczył wiadomość od Jeongguka, automatycznie sięgnął po niego dłonią i odblokował, z rosnącą ciekawością wchodząc w czat z dwudziestoczteroletnim studentem.

✉ Jeongguk

[wysłano zdjęcie]
Zdałem!!


Taehyung uśmiechnął się szeroko, spoglądając na wysłane przez bruneta zdjęcie, na którym ten zapozował z laptopem w ręku, ukazującym listę wszystkich zaliczonych przez niego zajęć semestralnych. Dwudziestodziewięciolatek był szczerze i niebywale dumny. Czuł przysłowiowe motyle w brzuchu, autentycznie mogąc cieszyć się z sukcesu swojego chłopca.

— Uroczy — brunet niespodziewanie usłyszał tuż za sobą głos Yoongiego, który zebrał talerze z blatu, odkładając je do zlewu. Taehyung zaczerwienił się krwiście, odkładając telefon na blat kuchenny, zaciskając usta w cienką linię, będąc mimowolnie zaskoczonym tym, iż Min zdążył zobaczyć zdjęcie studenta. — To twój chłopak? — dopytał, po chwili znów odwracając się w stronę pisarza i patrząc na niego z czystą ciekawością.

W tym momencie Taehyung naprawdę nie wiedział, co miał powiedzieć. W prawdzie, jeszcze z nikim nie rozmawiał ani o Jeongguku ani tym bardziej o układzie, który ich łączył, dlatego też pisarz czuł się nieco zakłopotany, kompletnie nie wiedząc, co zrobić. Przez krótką chwilę po prostu otwierał i zamykał usta, chcąc w jakikolwiek sposób odpowiedzieć na pytanie Yoongiego, który nadal trwał w ciszy, najwyraźniej nie mając zamiaru zmienić tematu.

— Um, to trochę... skomplikowane — wydusił wreszcie, głośno wypuszczając powietrze nosem. Mimo wszystko, Taehyung czuł, jakby owa odpowiedź była kompletnie niewystarczająca i niezadowalająca dla niego samego. Czuł się mimowolnie sfrustrowany tym, iż nie potrafił określić tego, co łączyło go z Jeonggukiem. A przecież łączyło ich coś nadzwyczajnego, prawda? — Jeongguk jest moją inspiracją. Kimś, kto motywuję mnie do ciągłego pisania i odciąga mnie od szarej rzeczywistości. Rozumiesz, prawda? — zapytał z nadzieją w głosie, spoglądając na niskiego blondyna, który opierał się tyłem o kuchenny blat z założonymi na piersi ramionami. Min kiwnął jedynie głową na jego słowa.

— Więc jesteś w nim zakochany? — zapytał, przechylając głowę w bok.

— Cóż... nie określiłbym tego w ten sposób  — brunet skomentował, kiwając głową na boki w zaprzeczeniu. — Jestem nim po prostu oczarowany — dodał, nieco mrużąc oczy, tak jakby zastanawiał się, czy dobrane przez niego słowa są odpowiednio wystarczające. Będąc szczerym, Taehyung byłby w stanie wymyślić tysiąc nowych słów, którymi mógłby określić zapierającego dech w piersi  dwudziestoczteroletniego studenta koreanistyki, jednakże ostatecznie pragnął zostawić to tylko dla siebie, bądź też dla samego Jeongguka, gdyby ten zapragnął usłyszeć to, co kłębiło się w głowie młodego pisarza.

— Jesteś cholernie dziwny — Taehyung ostatecznie dosłyszał śmiech niskiego blondyna, przez co uśmiechnął się pod nosem i totalnie go zignorował, chcąc jak najszybciej pogratulować swojemu zdolnemu chłopcowi.

















✉ Jeongguk
Więęęc...
Zasłużyłem sobie na nagrodę, prawda?

paper on my skin {kth . jjk}Où les histoires vivent. Découvrez maintenant