Rozdział 36: Wszystko, co pozostało

143 9 18
                                    

- „Zaczynając od nowa nie trzeba wszystkiego zmieniać, a wyzbyć się tego, co najcięższe

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- „Zaczynając od nowa nie trzeba wszystkiego zmieniać, a wyzbyć się tego, co najcięższe."

Tipoca zniszczone. Po zbombardowaniu placówki przez siły Imperium, całe miasto zostało kompletnie zniszczone, a jego ruiny znalazły się na samym dnie oceanu, pozostawiając byłych żołnierzy uwięzionych wewnątrz.

Jednostka specjalna 99 cudem uszła z życiem znajdując drogę na powierzchnie z powrotem do swojego statku. Podczas wydostawania się z zatopionych ruin, Omega i Artemis omal nie przypłaciły tego życiem. Ku zaskoczeniu grupy, za ich uratowanie odpowiedzialny był Crosshair.

Po konfrontacji, podczas której Artemis wyznała grupie całą prawdę na temat swojej przeszłości, Hunter zachowuje zdecydowany dystans od kobiety, jednocześnie proponując Crosshairowi powrót do ich grupy. Mężczyzna odmawia, a The Bad Batch opuszcza Kamino bez niego.

*(Nienawidzę polskiego tłumaczenia i nazwy ich grupy i tytułu serialu, więc to się raczej nie zmieni, że tej nazwy nie używam w tej pracy wcale.)

Ord Mantell, 19 lat przed bitwą o Yavin:

Maruder dopiero co wylądował w hangarze. Gdy drzwi otworzyły się, z pokładu statku jako pierwszy wyszedł Hunter. Odwrócił się myśląc, że ktoś jeszcze wyjdzie za nim, ale tak się nie stało. Mimo to, pozostał na zewnątrz, spacerując z kąta w kąt, niecierpliwie.

W tym samym czasie, Artemis siedziała na jednym z foteli, tuż za sterami. Widziała przez okno, jak Hunter nerwowym krokiem spaceruje po hangarze. Kobieta domyślając się, a raczej będąc przekonana, że to ona jest powodem jego złości, posmutniała.

Z rozmyślań wyrwały ją kroki, które usłyszała tuż obok siebie. Podniosła głowę widząc nad sobą Techa, który usiadł na fotelu naprzeciw niej, trzymając w jednym ręku rolkę białego bandażu, a w drugim strzykawkę, podobną do tej, której nie raz w domu używała Saruna.

Mężczyzna odłożył te rzeczy na bok, a Artemis wyciągnęła ku niemu rękę. Tech pochylił się, patrząc na nadgarstek kobiety, który zaczął dotykać czubkami palców. Gdy mocniej ścisnął palcami środek nadgarstka, Artemis syknęła, zaciskając zęby.

Tech: Opuchlizna nie jest spora, tak jak zasinienie. Wygląda mi to na stłuczenie. Bardzo boli?

Artemis: Nie, ale nie powiem, by było to do zniesienia.

Tech: To nie złamanie. Wyglądałoby dużo gorzej, ból też byłby większy. Nie mogłabyś ruszać nadgarstkiem wcale.

Artemis: Wcześniej jeszcze jakoś dawałam radę.

Tech: Dam ci coś na ból i usztywnię nadgarstek.

Tech ostrożnie wbił igłę w nadgarstek Artemis, wpuszczając do jej organizmu środek przeciwbólowy. Zaczął obwiązywać to samo miejsce kilkoma warstwami bandaży, usztywniając tym skutecznie nadgarstek Artemis.

Jedna z nich - Część I (The Bad Batch x OC) (Gwiezdne wojny Fanfiction)Where stories live. Discover now