18;

3.8K 192 67
                                    

Mogę wejść?

Oh. Um... tak, wchodź. — Powiedział szybko, wciąż stojąc w miejscu, wpatrując się w Minho.

Minho zrobił krok do przodu, potem drugi przez co ich twarze dzieliły milimetry. Jisung czuł na skórze oddech Minho, kiedy ten przysunął się jeszcze bliżej.

— Przepuścisz mnie? — Jisung ocknął się, szybko skinął głową i odsunął się na bok, przepuszczając Minho, zanim zamknął drzwi.

— Mam nadzieje że nie masz nic przeciwko temu że przyszedłem niezapowiedzianie.

— Nie, jest okej. — Poszedł za Minho do salonu i usiadł na kanapie, wcześniej upewniając się że siedzi jak najdalej, unikając kontaktu wzrokowego.

— Na pewno? Wydajesz się spokojniejszy niż zwykle.

— Tak, po prostu jestem zaskoczony.

Minho zarzucił rękę na kark, czując się trochę źle z powodu pseudo niespodzianki.

— Przepraszam, nie chciałem ci przeszkadzać czy coś...

Odwrócił się do Jisunga. Z początku martwił się milczeniem chłopca, ale dostrzegając rumieniec pokrywający jego policzki i sposób w jaki unikał wzroku starszego, uśmiechnął się pod nosem.

Powoli przysunął się bliżej, sięgając dłonią podbródka Jisunga, delikatnie unosząc jego głowę tak żeby była na wysokości tej jego.

— Spójrz na mnie.

Jisung spojrzał w górę, najpierw w oczy Minho lecz później jego wzrok zjechał na usta starszego. Wrócił myślami do ich pierwszego pocałunku, do tego jak delikatnie całował go chłopak, przez co już szybko bijące serce, zaczęło bić jakby przebiegł conajmniej maraton. Młodszy miał wrażenie że rozpłynie się pod wzrokiem Minho.







_____________

tak mnie tez boli to ze kończy się na takim momencie

HIDDEN | MINSUNGWhere stories live. Discover now