*Indie*
Kingo właśnie skończył kolejny układ choreograficzny do swojego najnowszego filmu.- Było fantastycznie! Dzięki wielkie! - woła.
Zmierza do swojego kampera, wysłuchując kilku sugestii Karuna, swojego lokaja. Przesiaduje w kamperze aż do pory obiadowej. Po posiłku zabiera się za kolejne sceny. Kiedy kończą nagrywać, jest już późna noc.
- Dobra, czas spać! Dobranoc wszystkim! I żeby nikt mi się tu nie kręcił! - woła Kingo.
Wraca do kampera, przegryzając batonika. Właśnie chce się przebrać do snu, kiedy dostrzega że jego latarnia się świeci. Podchodzi bliżej i tylko upewnia się w tym fakcie. Zabiera najpotrzebniejsze rzeczy, przebiera się w jakieś "normalne" ciuchy(bo ciągle jest w kostiumie filmowym), informuje Karuna, że musi wyjechać i przekazuje mu dowodzenie. Po czym wyrusza w drogę. Jak mu się wydaje, drogę do domu.
YOU ARE READING
Niespodziewana przyszłość
FanfictionJedyne co czuła to strach i horror wokół niej. Sersi potrafiła myśleć. Za pierwszym razem, szok i niedowierzanie malowały się na twarzach wszystkich. Za drugim razem, trzy osoby z jej rodziny nie żyją. Za trzecim razem...jak to ludzie mawiają...do t...