Rozdział 1 - dlaczego Grover jest łysy?

437 24 32
                                    

Percy obudził się powoli, mrugając oczami w ostrym świetle słońca wpadającego przez okno. Ciepłe, nagie ciało Annabeth zwinęło się przy nim, jej blond włosy ledwo wystawały spod puszystej kołdry, w której schowała głowę.

Zerknął na budzik na nocnym stoliku. Za kwadrans jedenasta.

Percy spróbował usiąść, ale natychmiast tego pożałował. Całe jego ciało zaprotestowało, mięśnie bolały i czuł się, jakby upadł tyłkiem na chodnik. Głowa zaczęła mu intensywnie pulsować. Jęknął i zmusił się do siedzenia, opierając plecy o wezgłowie łóżka. Annabeth przesunęła się trochę przez sen i zarzuciła mu pod kocem rękę na talię. Wsunął pod kołdrę dłoń i pogładził jej mocne (cholera, Mądralińska, ćwiczyłaś ostatnio?) plecy, rozglądając się wokół.

Zaniepokoił się, gdy odkrył, że nie ma pojęcia, gdzie jest. Gorąca panika ogarnęła mu żołądek, zanim wziął głęboki oddech i zmusił się do uspokojenia. Wciąż pamiętał, kim był, i wciąż pamiętał wszystko inne ze swojego życia, więc to nie było jak klęska Hery podczas Wojny z Gają. Kolejny ostry ból przeszył mu mózg i w końcu zauważył kwaśny smak w ustach. Zakrył usta, kategoryzując rozwalony stan... pokoju hotelowego, sądząc po wyglądzie. Na meblach leżały porozrzucane ubrania, w kącie przewrócona lampa, samotny stolik do kawy przysunięty do ściany, a na nim... ananas. Wokół ananasa splecione były dwa koronkowe paski materiału. Jego nieprzydatny mózg dostarczył mu obraz pierścieni na atomie.

Znowu cmoknął, próbując zrozumieć, dlaczego jego usta smakowały jak śmierć. Czy był na kacu? To by wyjaśniało paskudny ból głowy i nieprzyjemny smak w ustach. Wyjaśniałoby to również utratę pamięci.

Annabeth znów się poruszyła, jej ciepła skóra ocierała się o jego. Och, on też był nagi. Czy uprawiali seks zeszłej nocy? Jego obolałe ciało i nogi powiedziały zdecydowane tak. Bardzo energiczny seks ze względu na to, jak się czuł i stan pokoju hotelowego.

Ale czy zrobili to po pijaku? To nie brzmiało jak żadne z nich. Percy zmarszczył brwi. Nie lubił pić, właściwie unikał tego za wszelką cenę. Annabeth lubiła to od czasu do czasu, ale z zasady ustalonej przez jego samego, Percy odmawiał uprawiania z nią seksu, gdy była pijana. Za nic nie mógł sobie przypomnieć, kiedy i dlaczego zdecydował się napić zeszłej nocy. Właściwie nie pamiętał niczego z zeszłej nocy.

Zdecydowanie nie byli w żadnym ze swoich akademików w Nowym Rzymie, a poza tym szkoła i tak odpadała z powodu lata. Ten pokój z pewnością nie był też domkiem Posejdona w Obozie Herosów.

Najbardziej logicznym rozwiązaniem, jakie mógł wymyślić, było to, że wyszli na miasto na randkę, a on zdecydował się na rzadkiego drinka. Napój musiał zamienić się w kilka za dużo, a on musiał być zbyt pijany, żeby je odepchnąć. Annabeth, logicznie rzecz biorąc, zasugerowała, żeby zamiast tego wynajęli pokój w hotelu. Nie rozumiał, dlaczego nie złapali taksówki, powinno to być tańsze niż ten ładnie wyglądający hotel. Chociaż... mogli być zbyt napaleni, by czekać na powrót do obozu, znaleźli najbliższy hotel i zrzucili się na siebie nawzajem w chwili, gdy weszli do drzwi. Sądząc po koszuli rzuconej na wieszak na kapelusze, domyślił się, co się stało. Miał nadzieję, że nie on jeden pił ostatniej nocy.

Cholera, żałował, że nie pamięta zeszłej nocy. Seks prawdopodobnie był niesamowity, co było dla nich rzadkością. Nie seks, mieli tego dużo, ale część z niesamowitością. Nie mieli złego życia seksualnego, po prostu Annabeth lubiła robić rzeczy szybko i skutecznie, tak, jak robi wszystko inne. Zwykle jest to zaplanowane wydarzenie ze względu na olbrzymi ciężar pracy, którą żongluje na studiach. Percy to rozumie, naprawdę. Jego własna specjalizacja z biologii morskiej daje mu wiele do zrobienia, ale zawsze czuł, że może zaplanowane sesje seksualne pozbawiają wszystko magii. Nie żeby narzekał, że może regularnie uprawiać seks. Chciał tylko, żeby była bardziej otwarta na spontaniczność. Nie chce brzmieć jak dupek, wie, że seks to nie wszystko. Percy ponownie pogładził dłonią jej umięśnione plecy (poważnie, czy ostatnio chodziła na siłownię?) i uśmiechnął się. Kochał tę kobietę skuloną wokół niego. Zrobiłby dla niej wszystko. Mruknęła głębokim od snu głosem, ocierając głowę o poduszkę pod kołdrą, aż poczuła się komfortowo, a końce jej włosów wciąż sterczały nad brzegiem materiału.

Wedding Album from Hera || Jercy ffWhere stories live. Discover now