ROZDZIAŁ VI

4 1 0
                                    

-Co to było?-
Obudziłem się po omdleniu.Jak się okazało nic mi się nie stało.Byłem w jednym kawałku.Wziąłem swój młot i przeszukałem swój dom.
-Ciekawe czy coś zwineli-
Pomyślałem w swych myślach.Jak się okazało nic nie znikneło z domu.Byłem dość zdziwiony.Weszłem do pokoju rzemieślniczego mojego.Na kowadle była kostka.Złota kostka o dziwnych symbolach.Jeden z nich miał 3 kreski:2 pionowe a jedna pomiędzy nimi pozioma.Musiałbyć to jakiś obcy znak z obcego języku.Dziwne to było.Nie wiem do czego do służy,ale potem sprawdze.
-Heja staruszku jak tam ży.....Co tu się stało?!-
Wszedł Tahu do pokoju i powiedział to.Zdziwiłem się i mu odpowiedziałem:
-Po pierwsze młody wojowniku ognia,nie jestem starcem.Po drugie co co się stało?-
Tahu zatrząsnął głową i odpowiedział:
-Bałagan tu masz niezły.Imprezowałeś czy co?-
Ah Tahu.Zawsze gada bezmyślnie.Ale miał rację,bo był bałagan.Byłem oszołomiony więc nie zauważyłem.Spytałem potem Tahu:
-A cóż cię sprowadza młody zapaśniku?-
Tahu odetchnął i spojrzył na mnie nie zapokojonym wzrokiem.Potem wreszcie wypowiedział się:
-Potrzebujemy twoją pomoc mistrzu.Wypożyczyłem z Kopaką dwa rumaki i napotkaliśmy coś strasznego.-
Potem ja się zaśmiałem i z lekkim uśmiechem odpowiedziałem mu:
-Hehehe...Wiesz ja też tej nocy spotkałem coś okropnego...Coś niezbyt ciekawego-
Tahu odkrząknął i kontynuował:
-To były różne zapiski na ścianach w jaskini.Prawdopodobnie zrobione przez tych którzy chwalą Makutę-
Czułem się wtenczas zaniepokojony.Moje zaniepokojenie wzrosło gdy Tahu powiedział to:
-I jeszcze są dziwne symbole.Jeden z nich jest wielkim znakiem który ma 3 kreski.-
Czułem się zaniepokojony i coś poczułem w klatce piersiowej.Słabiąco upadłem na podłoge.Tahu szybko złapał mnie i powiedział:
-Wszystko ok mistrzu?-
Ja byłem trochę mdlejący wtenczas i powiedziałem mu:
-T....t.t..t.tak Tah.h..h..hu....Wszystko ok z Kopak.k.k.ką?-
Tahu był zdziwiony i mi powiedział:
-Tak!Tak!Ale co z tobą?!Musisz szybko iść na leczenie drogi Ekimu.-
Nie zauważyłem,że Tahu wypowiedział mi moje imię wtenczas,ale mu przytaknąłem.Tahu potem zaniósł mnie do tego samego szpitala w którym był Lewa.

BIONICLE: Zmieniona ideaWhere stories live. Discover now