- Y/n, wiem, że to Ci się nie spodoba, ale... Yhm... Oskarżono nas o 16 milionów dolarów.
~ Że co?! - Wręcz krzyknęłam. 16 milionów dolarów... Około 102 000 yuanów (yuan 元-Chińska waluta)... Aż mi się słabo zrobiło.
- Przyjedź to się wszystkiego dowiesz.
~ Ale ja teraz...
- Zaraz zaczynamy spotkanie. Dołącz. Potrzebujemy Cię.
~ No dobrze... Spróbuję dotrzeć najszybciej jak się da.
Nie wiedziałam, co zrobić. Byłam spanikowana a jeszcze pozostaje kwestia, co zrobić z 4-letnim dzieckiem. Pani Kim dzisiaj nie mogła przyjść, a nie miałam nikogo z kim mogłabym je zostawić.
No prawie nikogo...
Mam jakiś wybór? Z drugiej strony, czy to nie za duże ryzyko?
Zaczęłam się pośpiesznie przygotowywać na spotkanie. W trakcie westchnęłam, wzięłam telefon i wpisałam numer telefonu, który przez cały ten czas pozostał w mojej pamięci. Owa osoba odebrała po chwili.
- Cześć Y/n. - Usłyszałam dobrze znany głos.
~ Hoseok. Możesz przyjechać na parę godzin i się kimś zaopiekować?
- Yhm. Za ile mam być?
~ Jak najszybciej. A jeszcze jedno... Dziękuję. - Powiedziałam, po czym się rozłączyłam.
15 minut później, gdy byłam już gotowa do wyjścia, chłopak przyjechał i zapukał do domu. Pośpiesznie wpuściłam i wcisnęłam w jego ręce klucze. Tak na wypadek.
~ To Soojin. Zaopiekuj się nią. Obiad macie w lodówce. I nie wychodzicie z domu. - Oznajmiłam, wskazując na zdziwioną i zaciekawioną dziewczynkę obecnością mężczyzny. Uklękłam, by być najej wysokości i zwróciłam się do niej. - Soojin, ten Pan z tobą zostanie, a ja wrócę za parę godzin. Bawcie się grzecznie.
- A będzie Pani Kim? - Spytała dziewczynka.
~ Nie dzisiaj skarbie.
Pożegnałam się szybko i ruszyłam do biura. Droga zajęła mi 30 minut.
Gdy dotarłam na spotkanie, uczestnicy byli w trakcie szukania przyczyny oskarżenia. Szybko mi streścili, co dotychczas ustalili.
I tak minęło 6,5 godziny. Ostatecznie wyszło, że oskarżenia są bezpodstawne, dla uzyskania pieniędzy przez inną firmę. Sprawa trafi do sądu, a my będziemy zbierać dowody na bezpodstawność zarzutów.
Pod koniec coś ciekawego trafiło do moich uszu, a zarazem wiadomość ta mnie zmroziła.
- Jung Company też została oskarżona, ale o kwotę 8 milionów dolarów.
A ja go uziemiłam w moim domu. Pewnie też dostał wiadomość, ale nie mógł pojechać lub zostawił dziewczynkę samą. Co ja mu teraz powiem? - Pomyślałam.
~ Przekażcie im, że powinniśmy się uporać z tym wspólnie. Byśmy walczyli razem. - Podjęłam decyzję.
Odpowiedziały mi skinienia głowami.
I tak skończyło się spotkanie.
***
FLASHBACK
Hoseok P.O.V.
Usłyszałem dźwięk zamykanych drzwi wejściowych. Spojrzałem na przyglądającą się mi Soojin. Uklęknąłem na jedno kolano, by być na poziomie dziewczynki.
VOCÊ ESTÁ LENDO
My business class | Mr. Jung Hoseok |
FanficCRINGE ALERT Nie czytać bo to całe jest bez sensu Posiadanie najbogatszej na świecie firmy, ani zarządzanie nią nie jest proste. Szczególnie gdy w twoim życiu pojawia się ktoś ważny...