5

143 6 0
                                    

"Stracić naprawdę kogoś bliskiego to bardzo bolesna strata.
To tak jakby uciąć ptaku skrzydła i kazać mu latać. "

***

Co tu się dzieje?! Moje obawy się spełniły. Hurrem zaginęła. Trwają poszukiwania. Jeśli nie znajdzie się, gdy Sułtan wróci. To wszyscy będą mieli problem. Gdy tylko dowiedziałam się o tym, zemdlałam. Allahu. Niech ona jak najszybciej się znajdzie.

***

-O Allahu! Uchroń naszą Sultankę. Cóż się z nią stało? Gdzie zaginęła?

-Strasznie nawet o tym myśleć.

-Nie. Nie wierzę. Mama żyje.

-Na pewno, Mihrimah. Nie możemy jednak zwlekać. Liczy się każda chwila. Nie możemy nadal czekać. Sumbul! Zbierz wszystkich. Zaczynamy poszukiwania.

-Poszukiwania niczego nie dadzą. Minęło tyle dni.

-Sumbul! Musimy ją znaleźć. Nie ważne za jaką cenę. Hurrem jest prawowitą, żoną władcy czterech stron świata. Nie jest ona zwykłą, nic nie znaczącą osobą.

***(Pałac Sułtanki Sah Huban)

-Dürriye. O wszystkim już wiem. Uwierz. Jestem bardzo zaniemokojona. Insalah...

-Zaniepokojona, Sultanim? Nie dziwisz się chyba, że w to wątpię?

-O co chodzi, Dürriye?

-Jeszcze się pytasz?! Wszyscy wiedzą, że byłyście z Hurrem wrogami. Jeszcze Hatice Sultan, Mahidevran Hatun... To wy stoicie za tą zasadzką, zastawioną pod nieobecność Sułtana.

-Nie wypada tak mówić, Dürriye. Wydaje mi się, że muszę Ci przypomnieć kto przed Tobą stoi.

-Raczej to ja powinnam przypomnieć, kto przed Tobą stoi... Córka Sułtana Sulejmana! Gdzie jest Hurrem?! Co z nią zrobiliście?!

-Rozumiesz co mówisz? W czym mnie obwiniasz?

-Nie mam racji? Czy to nie Ty byłaś jej wrogiem? Czy to nie Ty próbowałaś ją zgubić przez te lata? Albo Hatice Sultan... Nie raz próbowała pozbawić ją życia. A teraz mówisz, że o niczym nie wiecie i za niczym nie stoicie.

Nagle do komnaty weszła także Hatice. Cudownie. Kolejna winna.

-Dürriye!

-Jak miło. Właśnie o tobie mówiłam. Sułtanka Sah milczy. Mam nadzieję, że Ty okażesz się bardziej śmiała. Gdzie jest Hurrem? Co z nią zrobiłyście?

-Jak możesz rozmawiać ze mną takim tonem? Natychmiast wracaj do pałacu. Nie będę tego znosić.

-Nie masz prawa decydować, kiedy mam wychodzić. Nie śmiej mi rozkazywać! Zwalę ten pałac na Wasze głowy! Ale dobrze. Nie chcecie nic mi powiedzieć? Powiecie więc Sultanowi, który wraca niedługo. Jeśli myślicie, że on będzie glaskal was po główkach to jesteście w błędzie.

***

Wrócili.
Stoimy w komnacie Sultana czekając, aż przyjdą. W tym momencie w ogrodzie Mustafa próbuje wytłumaczyć władcy co stało się z Hurrem. Po wszystkich widać jak bardzo przeżywają. Sultan będzie wściekły i załamany. Nie wiadomo kto najbardziej oberwie.

-Sultan Sulejman! Hanhansetere!

Sultan, aż wbiegł do swojej komnaty. Zaczął rozglądać się po nas, chyba mając nadzieję, że to jednak jakiś żart. Stanął przedemną i Mihrimah, dalej się rozglądając.

-Afife Hatun! Zabierz Cihangira do komnaty! Wy też wyjdźcie!

Gdy Afife z Cihangir'em i służący wyszli, zaczęło się.

Dürriye Banu Sultan. Pierworodna Sułtanka. Where stories live. Discover now