❤️ Wyznanie Miłości (Udane) (1/2)

2.2K 88 88
                                    

Tobio Kageyama

Kageyama szybko trząsł dłońmi, by jakoś pozbyć się stresu. Gdy tylko pojawiłaś się w zasięgu wzroku, Hinata popchnął przyjaciela w twoją stronę, przez co ten wpadł na ciebie i razem zderzyliście się ze ścianą.

- Hinata, idioto - szepnął pod nosem czarnowłosy, podnosząc się z ciebie.
- Coś się stało? - zapytałaś, pozostając opartą o ścianę.

- Nie. Znaczy tak! Mam sprawę.
Skupiłaś na chłopaku swój wzrok jeszcze bardziej, dopiero teraz odczuwając, że wciąż był bardzo blisko ciebie.

- Słowa nie są w stanie określić twojego piękna - podniosłaś brwi do góry, powstrzymując się przed otwarciem ze zdziwienia ust. - A-ale liczby mogą. 1 na 10.

- Słucham?! - chwilkę co zajęło zrozumienie w pełni słów Kageyamy. On, jakby czując, że coś poszło nie tak, pospieszył z wyjaśnieniami.
- N-no bo do 10 brakuje ci 9. A to jest mój numer. I, że jestem tym, którego potrzebujesz... - z każdym słowem Kageyama był coraz cichszy i bardziej zgarbiony. - Ale to było głupie... Nie ważne!

- Kageyama, czekaj. Jesteś piękny. 9 na 10. I ja mogę być tą jedyną, której potrzebujesz - odpowiedziałaś w końcu, biorąc wcześniej kilka głębszych wdechów. - Tak to powinno brzmieć. Ale tak, możesz być dziewiątką, której potrzebuję.

Kei Tsukishima

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kei Tsukishima

- Ile razy mam powtarzać, że nie wyczarowywuję tekstów z powietrza?! Żeby je napisać, muszę mieć pomysł! A on nie przychodzi tak łatwo! - wybuchnęłaś w końcu na biednej pierwszoklasistce, która przyszła do ciebie, by skrytykować twoją pracę w szkolnej gazetce. Ta z przerażeniem zaczęła uciekać, a gdy byłaś pewna, że cię nie usłyszy, westchnęłaś i zaczęłaś się śmiać.

- Uwielbiam straszyć wkurzające dzieciaki...
- To mamy cechę wspólną - usłyszałaś za plecami znajomy głos, na co od razu twój humor się poprawił.
- Tsukki! I jak, słuchawki dobre?

W odpowiedzi chłopak tylko skinął głową, w końcu podając ci jedną słuchawkę. Od razu ją wzięłaś i włożyłaś do ucha, a Tsukishima kliknął przycisk "Play".
Z urządzenia zaczęła lecieć piosenka, której na pewno nie spodziewałaś się usłyszeć, zwłaszcza od okularnika.

- Co to jest?
- Um, znalazłem taką playlistę i... No - Kei pokazał ci ekran, gdzie przeczytałaś nazwę, a twoje serce mocniej zabiło.
- To jakaś sekretna wiadomość zarezerwowana tylko dla moich uszu? - jak nic mogłaś przeczytać "pov: you fell in love".
- Nie inaczej. To jak?
- Ja ciebie też - uśmiechnęłaś się szeroko, uderzając delikatnie Tsukishimę, żeby chociaż pokazał, że też się cieszy.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gra W Latanie | Haikyuu Scenariusze (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz