Wasz pierwszy pocałunek pt. II

1K 35 16
                                    



Przypominam o Q&A (wspominałam na profilu na ogłoszeniach), dla tych, którzy chcieliby zadać mi parę pytań, zachęcam do komentowania pod tym wstępem lub na pv. Proszę się też nie bać, że powiecie coś źle albo czy pytania są nieodpowiednie itp., postaram się odpowiedzieć na wszystkie (o ile ktoś o coś zapyta)


Giyū Tomioka

Kolejny słoneczny poranek. Po kolejnym męczącym dniu w pracy, postanowiłaś trochę odpocząć w towarzystwie czarnowłosego. Wiedziałaś, że on wstaje bardzo wcześnie albo w ogóle nie śpi. Może choruje na bezsenność? Właśnie z tego powodu wiedziałaś, że możesz go odwiedzać w każdej porze dnia.

Znowu miałaś rację i zastałaś go na podwójnej huśtawce, jednak on zaczytany w swojej noweli nawet cię nie zauważył. Wyglądał naprawdę ładnie w scenerii tego ogrodu... Jednak nie zastanawiałaś się nad tym długo, tylko korzystając z jego zamyślenia, podeszłaś do niego od tyłu zakładając mu ręce na szyję. Lekko podskoczył, jednak nie pokazywał tego na twarzy. Odwrócił się w twoją stronę, a w jego oczach można było zobaczyć w pewnym sensie ukojenie lub po prostu spokój zmieszany ze szczęściem

- Nie zauważyłem cię - mężczyzna uśmiechnął się lekko mrużąc delikatnie oczy

- Ciebie też miło widzieć - zachichotałaś lekko puszczając ramiona, tak żeby czarnowłosy mógł się odwrócić w twoją stronę - O czym czytasz?

- Dopiero zacząłem, wszystko się okaże jak coś wyjaśnią - podał ci przedmiot do rąk, wiedząc, że chcesz przeczytać kawałek

- "Lecz ona nawet nie zaprzeczała, nie odeszła, ani nie odchyliła głowy, tylko stała oniemiała i dała się pocałować"... - zarumieniłaś się, tak samo jak granatowooki, któremu z zawstydzenia dłonie zaczęły czerwienić - Giyū, nigdy nie spodziewałam się, że kiedyś przeczytasz romans

Tomioka próbował się wytłumaczyć, jednak zajmowało mu to na tyle długo, że zdążyłaś dosiąść się obok niego.

- M-może chciałabyś to odegrać? - złapał twoją dłoń, unikając wzroku

Jednak ty nawet nie odpowiedziałaś, tylko złapałaś policzek mężczyzny wolną dłonią i przyciągnęłaś go do siebie. Wasze usta spotkały się w wyczuciowym pocałunku, który trwał tylko kilka sekund. Oderwałaś się z uśmiechem, za to on, pomimo wczuwania się w samą czynność, był bardzo zszokowany

- No to, to ja napewno z chęcią będę odgrywać częściej - zaśmiałaś się, a on pokazał tobie jeden z nielicznych, dużych i szczerych uśmiechów

Rengoku Kyōjiro

Upały - koszmar lata, który przyszedł w ostatnim czasie, a temperatura sięgała nawet do 37°C. Dla ciebie to nie była przyjemność, a raczej męka. Chociaż nie tylko ty męczyłaś się z tym problemem, można było wyraźnie zobaczyć, że Rengoku (odwiedzając cię w mundurze z pracy) ledwo był na krańcu przegrzania. Po kilku dniach czystego piekła, kiedy złotowłosy miał wolne, wybraliście się nad jezioro.

Wszystko było fajnie, pięknie, ale wchodząc do wody (gdy już byłaś zanurzona do pasa), mężczyzna popchnął cię, przez co zamoczyłaś się już cała. Mina, którą pokazałaś po wynurzeniu wyglądała dosłownie tak: :OO, na co twój chłopak się głośno zaśmiał.

- Pożałujesz tego Kyōjiro - zaczęłaś go ochlapywać

- Naprawdę? Nie dasz rady! - jego rozbawienie sięgało zenitu

Ile trwała wasza "walka"? Na tyle długo, że już widać było zachód słońca. A kto wygrał? Właściwie to ty, jednak pod koniec pojedynku złotooki podbiegł do ciebie, potem podniósł, a ty żeby nie upaść musiałaś owinąć nogi wokół jego pasa, a ręce na jego szyi. Dla bezpieczeństwa objął twoją talię swoimi dłońmi żebyś nie wpadła do wody. Następnie Rengoku delikatnie was zanurzył, tak że wydać było tylko jego głowę i twoje popiersie.

Preferencje i scenariusze z Demon SlayerTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon