Rozdział 3

71 3 0
                                    

~~~~~

Mogą pojawiać się;

błędy

• nieporozumienia

• nierozumienia

Więc przepraszam!

~~~~~

Otwieram oczy i szybko je zamykam, gdy przejmuje ból głowy. Gdy znajdę chęć otwarcia oczu, zauważam, że nie ma mnie we własnym pokoju. Rozglądam się i widzę ramię wokół mojej talii. Odwracam się i widzę nagiego Blake'a. Szybko spoglądam w dół i uświadamiam sobie, że też jestem naga. Siadam i syczę z przenikliwego bólu stamtąd. Blake porusza się i powoli otwiera oczy. Zaciskam prześcieradło wokół mojej klatki piersiowej i wybałusza oczy. Siada i przeczesuje palcami włosy. Spoglądam w dół, a moje oczy wypełniają się łzami.

- Nic ci nie jest? - Pyta.

- Nie. Spałam z najlepszym przyjacielem mojego brata... Co gorsza, straciłam dziewictwo i byłam pijany. - Mówię, gdy łza się wymyka.

Masuje mnie po plecach, gdy cicho płaczę. Kiedy zdaję sobie sprawę, że wciąż jestem naga, owijam się prześcieradłem, zanim wstanę. Ignoruję ból między nogami, podnoszę z podłogi porozrzucane ubrania i idę do jego łazienki. Zamykając drzwi, patrzę w lustro i widzę na szyi ogromną malinkę. Przebieram się w ubranie i wychodzę, żeby zobaczyć, jak Blake też się ubiera. Podchodzę do stolika nocnego i biorę torebkę. Patrzę na telefon i widzę wiele SMS-ów i telefonów od Ashley i Josha. Świadomość mojego spania z najlepszym przyjacielem mojego brata ustaliła, szybko odwracam się i wychodzę z pokoju i domu.

Idę do samochodu, wsiadam i pozwalam, by wszystkie moje łzy płynęły. Płaczę i kładę głowę na kierownicy. Jak mogłam być taka głupia i nieostrożna? Po 10 minutach płaczu zaczynam czuć się odrętwiała,  łzy ustają. Odpalam samochód i jadę do domu. Kiedy parkuję na podjeździe, wysiadam i zamykam drzwi. Idąc po ganku, zdejmuję buty i noszę je, gdy cicho chodzę po domu. Ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebuję, jest znalezienie mnie z powrotem przez Josha lub mamę. Powoli wchodzę na górę do mojego pokoju i prawie krzyczę, kiedy znajduję Ashley siedzącą na moim łóżku.

- Ashley? Co do diabła? -  szepczę, krzyczę.

- Dzięki Bogu, wszystko w porządku. - Mówi, przytulając mnie.

- Dlaczego miałabym nie być? - Pytam.

- Ponieważ nie odbierałaś moich telefonów. - Mówi.

- Przepraszam, ale mój telefon rozładował się. - Kłamię, bardzo uważając, aby nie pozwolić jej zobaczyć malinki.

- No dobrze, masz szczęście, że nie powiedziałam bratu. – Mówi.

- Tak, dzięki, że nie powiedziałaś mu,  już bym nie żyła. - Mówię. - Potrzebuję prysznica, nadal jestem zmęczona, więc napiszę do ciebie jutro. -  Dodaję.

- Ok. - Mówi przed wyjściem.

Wzdycham i idę do łazienki. Rozbieram się i puszczam wodę, żeby było przyjemnie i ciepło. Kiedy się rozbieram, wspomnienia przychodzą mi do głowy. Sposób, w jaki wyglądały jego oczy, sposób, w jaki mnie całował, jak mnie dotykał i pieścił, jak wyrażałam mu zgodę. Łzy spływają mi z oczu i wycieram je. Wchodzę pod prysznic i zaczynam szorować swoje ciało, by poczuć jego skórę na mojej, by pozbyć się ze mnie zapachu seksu.

15 minut później wychodzę i zakładam spodenki ze spandexu, a na to bluzę. Leżę w łóżku i przeglądam wszystkie moje teksty od Ashley.

Gdzie jesteś? Cześć?

Najlepszy Przyjaciel Mojego Brata - PLWhere stories live. Discover now