9

13.4K 858 219
                                    

Gdy Niall wychodził z mojego domu, akurat minął się z moją mamą, która najwidoczniej wróciła dzisiaj wcześniej z pracy. Grzecznie się przywitał, pomachał mi na pożegnanie i poszedł w stronę swojego domu.

-Co to za uroczy chłopiec? - zapytała moja mama zaraz po tym, jak zamknęła drzwi za blondynem.

-Kolega. - uśmiechnęłam się do niej i usiadłam na blacie kuchennym, obserwując, jak rodzicielka wyciąga produkty z siatek i chowa do lodówki.

-Raczej nie zapraszasz kolegów do domu, Chloe. - uniosła prawą brew, przyglądając mi się uważnie. - Przyprowadziłaś tu tylko Josha. Właśnie, co się z nim stało? Dawno go nie widziałam.

-Rozstaliśmy się z Joshem. A ja zaczynam od początku.

-Z nowym kolegą?

-Przestań! - zaśmiałam się - To naprawdę tylko kolega. W dodatku jest sławny.

-Jak to sławny?

-No normalnie. Na pewno kojarzysz ten zespół One Direction, Emma za nimi szaleje.

-To ci z X-Factora?

-Tak. Niall jest jednym z nich. I jest tylko moim kolegą. Nie ma szans na nic więcej, szczególnie, że nie jestem na jego poziomie.

-Oj nie mów tak, kochanie. Jesteś piękna, byłby głupi, gdyby się tobą nie zainteresował.

Przewróciłam oczami, wzięłam jabłko i wróciłam do swojego pokoju. Wyobraziłam sobie te hasła, typu „Nowa dziewczyna Nialla Horana wygląda jak małpa". Nie pasuję do niego. On jest przyzwyczajony do blasku fleszy, a ja zazwyczaj chowam się w czymś cieniu. Spójrzmy prawdzie w oczy, Niall spotyka się co tydzień z inną dziewczyną, często pewnie modelką, z większością raczej śpi, a ja nie dość, że miałam tylko jednego chłopaka „na serio", który mnie zdradził i w ogóle nie dzwonił, ani nie pisał, żeby to wytłumaczyć, to jeszcze jestem dziewicą. Niall jest pewny siebie, nawet bardzo. Mnie krępuje każde jego głębsze spojrzenie, albo bliższy kontakt. Jestem jego całkowitym przeciwieństwem i kompletnie do siebie nie pasujemy. Koniec.

Rzuciłam się na łóżko, wgryzając się w jabłko i z powrotem wróciłam myślami do blondyna. Dobrze wiedziałam, że nie ma żadnej szansy, żeby coś z tego wyszło, ale mimo to coś mnie do niego ciągnęło. Napisałam mu smsa o treści „Co tam?", ale w ogóle mi nie odpisywał. Napisałam więc do Harrego.

Do: Harry

Hej, nie wiem czy wiesz, ale jutro mam do was wpaść.

Mogę przyjść z przyjaciółką? Ona was kocha.

Już po kilku minutach mi odpisał.

Od: Harry

Możesz, możesz. Szczególnie jeżeli jest ładna ;)

Zaśmiałam się do siebie i po chwili, pewnie ze zmęczenia, zasnęłam z telefonem w ręce. Obudziłam się parę godzin później, w nocy. Podniosłam się i włączyłam laptopa. Poinformowałam na fejsie Emmę, że jutro pozna chłopaków i z ciekawości włączyłam portal plotkarski, a tam zamiast mojego zdjęcia z Niallem, widniało już całkowicie inne, na którym pijany blondyn całuje się z jakąś dziewczyną o figurze modelki. Jęknęłam cicho i zatęskniłam za swoim nic nie znaczącym zdjęciem z Niallem. Powinnam się cieszyć, że zniknęłam z internetu, ale chyba wolałam siebie, niż ją. Gwiazdor wyglądał na fotce, jakby chciał się rzucić na dziewczynę i ją zgwałcić, co pewnie zrobił. No, przynajmniej już wiem czemu nie odpisywał. Wyłączyłam tą nieszczęsną stronę, jak i całego laptopa i poszłam spać, stwierdzając, że za dużo atrakcji jak na jeden dzień.

Emotive | n.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz