ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀᴌ sɪᴏ́ᴅᴍʏ: sᴘᴏᴛᴋᴀɴɪᴇ ᴢ ᴘʀᴢʏᴊᴀᴄɪᴇʟᴇᴍ

291 22 16
                                    

Panno Evans, poraz kolejny najbliżsi udowodnili ci, że jesteś jedną z najważniejszych osób ich żywota... Czego by chcieć więcej?

[akcja tej książki dzieje się poza fabułą więc wybierzcie sobie piosenkę, którą lubicie w to miejsce]

Julia

- Dobrze Axel będę dzwonić jak tylko zmienię lokalizację

Mruknęłam dość zirytowana do telefonu kilka godzin po tym jak dostałam reprymendę za zniknięcie bez słowa na większość dnia i całą noc.

- Kochanie za bardzo mnie kontrolujesz od dziś rano!

- Robię to byś mi znowu nie zniknęła

- Przecież będę z Jude'm on też ci powie jak mu zniknę - wyjaśniłam mu licząc, że uda mi się tym sposobem przekonać dość zdenerwowanego chłopaka.

- Tylko grzecznie mi tam podczas tej randki

To był tak głupi tekst, że nie mogłam powstrzymać się od głupiego uśmiechu pod nosem. Uwielbiałam czasem się droczyć o takie głupoty.

- Och naturalnie zazdrośniku - powiedziałam nonszalancko ale z nutą rozbawienia w głosie - Będziemy się dużo całować.

- To nie muszę cię oddawać bo sama uciekłaś jak cudownie! - wykrzyknął rozbawiony do słuchawki.

- Chciałeś mnie oddać?! - tym razem to ja podniosłam głos nie ukrywając zdziwienia

- Kobieto dopłaciłbym jeszcze osobie która by mnie od ciebie uwolniła

- Ała - westchnęłam tak by uznał, że serio mnie to zabolało - jak taki masz być to serio idę cię zdradzać z Jude'm

- Ej Jules ja... - nie było mu dane dokończyć bo dla wrażenia jeszcze w tym momencie kliknęłam klawisz ,,rozłącz" w telefonie.
Nie było mi przykro, bo wiedziałam, że żartował, jednak jakoś poczułam ukłucie w sercu dlatego wolałam już skończyć rozmowę, zresztą dotarłam do kawiarni w której byłam umówiona z moim Dredowatym Przyjacielem.

~*~

- Jude nie jesteś skoncentrowany - zauważyłam, patrząc na chłopaka porozumiewczo - Co jest?

- Skąd to wnioskujesz?

- Napisałeś dwa razy to samo słowo obok siebie i co chwila poprawiasz co piszesz gumką

- Może trochę - spod googli spojrzał na mnie roztargnionym spojrzeniem - Miałem ci przecież powiedzieć...

- Zamieniam się w słuch - zamknęłam podręcznik i wraz z zeszytem odłożyłam go na bok.

Wzięłam łyk kawy i wpatrywałam się w Jude'a z wyczekiwaniem. Mijały minuty a on dalej milczał co mnie trochę zaniepokoiło. Przecież on akurat nie miał problemu z wysławianiem się. Dla otuchy wciągnęła dłonie chwytając nimi jego.

- Mi przecież możesz zaufać

- J-ja - wybąkał biorąc głęboki wdech przed wypowiedzeniem kolejnych słów

- Ty? - powtórzyłam patrząc zachęcająco

- Zakochałem się w kimś...

W tym momencie spotkał mnie zaskakujący widok. Chłopak załamany i zaczerwieniony schował twarz w dłoniach, nie mówiąc nic więcej. Znałam go już tyle lat a nigdy nie widziałam czerwonookiego w takim stanie. Biedaczek tak się tym denerwował, że stracił swoją twarz. Jednak przecież to nic złego więc skąd taka załamka tym wszystkim? Pokręciłam lekko głową z niedowierzania, po czym wstałam odsuwając lekko krzesło do tyłu. Okrążyłam stolik pojawiając się przy chłopaku. Kucnęłam kładąc mu dłoń na ramieniu.

- Hej - zaczęłam łagodnie - to cudownie przecież, nie masz czym się załamywać

- Nie będziesz się śmiała?

- Głupol - skomentowałam wybuchając cichym śmiechem - Jestem twoją najlepszą przyjaciółką, nie mogłabym się z tego nabijać... A z resztą priorytetem jest wymyślenie jak ją możesz zdobyć

- Jesteś najlepsza Jules - przytuliśmy się, po czym wróciłam na swoje krzesło - Chciałabyś ją zobaczyć?

- Jeszcze pytasz?! - wykrzyknęłam z uśmiechem na ustach - pokazuj tą szczęściarę

~ * ~

- Wróciłam! - krzyknęłam kiedy tylko przekroczyłam próg swojego domu.

Zdjęłam buty, po czym powolnym krokiem ruszyłam do kuchni by wziąć z lodówki zimny sok pomarańczowy. Dostrzegłam karteczkę na lodówce z informacją, że rodzice wrócą następnego dnia i obiad jest w lodówce.

- Mark? - zawołałam brata ciekawa czy wrócił do domu czy dalej daje z siebie na boisku

Nie zastałam żadnej odpowiedzi, dlatego domyśliłam się, że jestem totalnie sama w domu. Bez zastanowienia ruszyłam do mojego pokoju by odpocząć po całym dniu

Młoda Gwiazda | Inazuma Eleven Where stories live. Discover now