ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀᴌ ᴊᴇᴅᴇɴᴀsᴛʏ: ᴘᴏᴄᴢᴜᴄɪᴇ ᴢᴅʀᴀᴅʏ

269 18 9
                                    

Panno Evans Korea już za rogiem... Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?

[Tu jest wklejony nasz słynny opening ale jako, że akcja tej książki nie dzieje się w fabule anime wstawcie tutaj jakąś swoją ulubioną piosenkę w to miejsce]

Axel

- Marco ja już nie wiem co ja mam zrobić z nią - bezradnie oparłem czoło o dłoń przymykając powieki.

Byłem zmęczony tym co się działo od dwóch miesięcy w moim związku. Kochałem Julię i wiedziałem też, że ma dobre serce i nie umie odmawiać nikomu. Przez co od zawsze miała dużo na głowie. Wiedziałem, że nie powinnien się przejmować tym, że brunetka nie ma dla mnie czasu, bo jednak nie jednokrotnie tak było. Ona też nie jeden raz rzucała to co robiła by pośpieszyć mi na pomoc. Jednak wtedy poświęcała czas każdemu a nie jednemu konkretnemu człowiekowi

- Nie wiem co mam ci powiedzieć stary - Marco spojrzał na swojego przyjaciela z współczuciem - Fakt, że z Ayano są problemy ale nie takie...

- Sęk w tym, że jakoś nigdy nie mieliśmy problemów w związku z Julią... - sięgnąłem pamięcią do przeszłości jeszcze za czasów Darka i całej tej maskarady - Tak naprawdę pokłóciliśmy się poważnie tylko dwa razy w przeciągu tych paru lat...

Momentalnie wrócił tamten dzień kiedy nakryłem brązowo oką na tym, że wiedzie podwójne życie i poza piłka nożna gra w hokej. Jak wykrzyczałem jej w twarz, że jest zdrajczynią i niczym nie różni się od Reya Darka. Pamiętam ból w oczach z jakim mnie pożegnała odchodząc spowrotem na trening.

Momentalnie w moich uszach zabrzmiał dźwięk telefonu w tym wspomnieniu. Jak nabuzowany odebrałem od Marka by dowiedzieć się, że dziewczyna miała wypadek i wylądowała w szpitalu w śpiączce. Wszystkie emocje z tamtego dnia powróciły i poczułem tylko jak po moim policzku cieknie jedna samotna łza. Zawarty w niej był ból, strach oraz przerażenie.

- Axel?

- Nie mogę jej stracić - odparłem, czując potężna gulę w gardle - Każda nasza kłótnia miała w niedalekiej przyszłości opłakane skutki... Nie zniosę jej bólu w oczach, ani tego jak odchodzi..

- Nie obraź się stary ale to brzmi jakbyś właśnie zasugerował, że cię zdradza z twoim najlepszym przyjacielem.

Puściłem tę uwagę mimo uszu. Wiedziałem w tym momencie, że muszę skończyć to przed wyjazdem do Korei. Wiedziałem też kto rozpoczął te pasmo nieszczęścia w moim życiu.

- Muszę porozmawiać z Jude'm

- To dzwoń

Wyciągnąłem komórkę wybierając numer telefonu przyjaciela. Uświadomiłem sobie w tym momencie, że nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz widziałem albo rozmawiałem z moim przyjacielem. Rażąca prawda uderzyła we mnie niczym grom.

- Co się stało stary? - Marco przerażony obserwował moje zmiany nastroju. Najprawdopodobniej gorsze niż u kobiety z okresem.

- To nie z Julią jest problem... - odparłem bez emocji - Jude próbuje mi ją odbić.

- Nie wydaje mi się...

- Tak? - podniosłem brew na przyjaciela - Wszystko zaczęło się mniej więcej wtedy jak zniknęła na noc bez słowa. Kiedy szedłem do szkoły daj jej reprymendę przytulał ją i patrzał czule. Wtedy widziałem go ostatni raz na oczy. Później byli w kawiarni co twoja dziewczyna uznała, że mnie zdradza. Od tego momentu Julia poświęca czas Judowi. Najprawdopodobniej wymyślił powód dla którego ona mu musi pomóc a tak naprawdę próbuje ją rozkochać w sobie! Co za drań!

Młoda Gwiazda | Inazuma Eleven Where stories live. Discover now