𝐹𝑢𝑐𝑘it

7 0 0
                                    

Yoongi pierwsze co zrobił po otworzeniu drzwi do domu przygwoździł mnie do ściany i zaczną nachalnie całować. Starałem się ciągnąć te pocałunki jak najdłużej byłem w stanie.

Naprawdę uwielbiam jego usta.

Hyung zaczął zdejmować ze mnie kurtkę jeansową nie przestając mnie całować. Ja tylko próbowałem ułatwić mu sprawę wyginając ręce na 100 różnych sposobów. Nagle jednak coś nam przerwało.

- Jimin-hyung?! - oboje usłyszeliśmy krzyk z góry. Jak najszybciej się od siebie oderwaliśmy. Ja kucnąłem udając że rozwiązuje buta. Przy okazji ukrywając moją czerwoną jak burak twarz. - Jimin! Yoongi? - powiedział Tae schodząc z schodów i patrząc na nas.

- Co chcesz? - powiedziałem starając się mówić jak najbardziej normalnym głosem.

- Obiecałeś że pójdziemy razem na zakupy, czy nie po to wróciłeś wcześniej?

Kurwa.

- Boże Tae przepraszam, źle się poczułem i Yoongi mnie odwiózł a o tych zakupach totalnie zapomniałem. - Wstałem i podszedłem do wieszaka wieszając kurtkę która leżała na ziemi. Spojrzałem na Yoongiego ten nic nie mówił tylko poszedł do łazienki.

- Oh nic ci nie jest? - zapytał zmartwiony Taehyung. Nawet nie zwócił uwagi na hyunga za co dziękowałem w głębi serca. Pokręciłem głową i szybko ją złapałem udając że właśnie ona mnie boli. - Oj uważaj może powinieneś iść do lekarza. - nie o taki rezultat mi chodziło.

- Nie trzeba TaeTae miło że się martwisz. Po prostu się położę. Ostatnio się nie wysypiam.

- Okej! To ja zadzwonię do Kooka może on po treningu będzie mógł.

-  A właśnie Tae

- Hm?

- Czemu cie dziś nie było? Przepraszam zapomniałem zapytać.

- Musiałem załatwić sprawy papierkowe apropo mojego singla.

- A okay - poszedłem do kuchni i nalałem se wody do szklanki. A do Taehyunga akurat zadzwonił telefon. Zerknąłem na niego a on tylko dal mi znakiem głowy że wychodzi.

Usłyszałem jak Yoongi wreszcie wyszedł z łazienki i usiadł przy blacie na przeciw mnie.

- Myślałem że nigdy nie wyjdzie. - zaśmiałem się lekko. Yoon wstał i zaczął iść w moją stronę. Staną na wprost mnie. Jednak zdecydowanie zrobił czego się najmniej spodziewałem. On po prostu wziął szklankę z mojej ręki. I poszedł na górę najprawdopodobniej do swojego pokoju.

Czemu nie mogę zacząć myśleć racjonalnie.

On chciał się napić.

Tak napić.

𓀡𓀡𓀡𓀡𓀡𓀡𓀡𓀡
Siemka

Tak więc ten rozdział ma raka. Przepraszam ludzi którzy oczekiwali jakieś „fajnego" rozwinięcia sytuacji.

Obiecuje niedługo niedługo będzie coś fajnego.

Lov u

Ai ajuns la finalul capitolelor publicate.

⏰ Ultima actualizare: Jun 27, 2021 ⏰

Adaugă această povestire la Biblioteca ta pentru a primi notificări despre capitolele noi!

𝙻𝚊𝚜𝚝 𝚜𝚞𝚖𝚖𝚎𝚛 ~ 𝕐𝕠𝕠𝕟𝕞𝕚𝕟 Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum