Strefa Wschodnia

19 2 0
                                    

-Już? –zapytał, uśmiechając się pod nosem Blackfox
-Tak, możemy ruszać- odpowiedział Gunner
-Poleciłem Toddowi tymczasowo dołączyć do Shadowa. My we dwóch udamy się tam do tego opuszczonego mieszkania – rzekł Blackfox i spojrzał się na balkony
-Heh, lepiej to po cichu zrobić, „Człowiek Szturm" tam się nie przyda- Gunner zaśmiał się cicho
-Taa –Blackfox też się cicho zaśmiał –Ruszajmy – pokazał ręką kierunek
Komandosi ruszyli w kucki w stronę tarasów mieszkalnych. W centrum strefy zieleni, zbierało się coraz więcej ludzi. Mieli mało czasu. Lawirowali pomiędzy drzewami i krzakami, gdy na szybach na kaskach wyświetliła się im informacja o nadchodzącym połączeniu od Walkera.
-Dobra ludziska jesteśmy na miejscu- rzekł Walker
-Jak sytuacja u was? –zapytał Gunner
-Kurwa, uważaj! Nadepnąłeś mi na stopę! –było słychać jak Viper warknęła na Reflexa
-Leziesz krok w krok za mną! To ty uważaj! –odgryzł się Reflex
-No jak słyszycie – rzekł Walker
-Oni nie są za głośno? –zapytał się Blackfox
-U nas jest niezły hałas w sektorze! W centrum zachodniej strefy zebrała się masa cywilów i zagłuszają wszelkie niepokojące odgłosy – powiedział Walker, było słychać harmider w tle
-Pamiętajmy! Zanim wyruszymy dalej przez tunele między-strefowe, musimy się upewnić że nie ma żadnych więcej Głębiniarzy w strefach- rzekł Reflex
-Przecież wiemy –powiedziała znudzonym głosem Viper
-Ale warto przypomnieć, jakby co, nie? –wymamrotał Reflex
- Okej he he he...- Walker się śmiał –O! Coś się dzieje tam na dole! Przesyłam obraz do was! –rzekł Komandos i wysłał obraz z kamery do reszty orłów w strefie południowo wschodniej
Gunner spojrzał się na transmisję, wyświetlaną w lewym górnym rogu szyby. Wysyłanie obrazu z kamery to jedna z nowych funkcji Nanoszpejów 2.0 . Zobaczył jak za tłumem cywili, rozstawiała swój sprzęt jakaś ekipa telewizyjna.
Reporter, poprawił krawat, strzepnął jakiś paproch z marynarki i uniósł mikrofon. Kamerzysta pokazał kciuk w górę.
-Wchodzimy za... 3...2...1...
-Tutaj reporter telewizji Schron 01! Znajdujemy się właśnie w strefie zachodniej, gdzie zbierają się mieszkańcy tego miejsca na tak zwany „Marsz przeciwko rządzącym" zorganizowany przez jednego z wysokim stopniem oficerów, znanym jako KS! Głównodowodzący schronu zakazał brania udziału w tym marszu! A w razie nieposłuszeństwa groził wysłaniem uzbrojonych żołnierzy z jednostki Głębiniarzy by spacyfikowali zebranych. Z tego co państwo widzą, mieszkańcy nie wzięli pod uwagę jego gróźb! Zostaniemy tu na miejscu i będziemy przekazywać najświeższe informacje na bieżąco! Zostańcie z nami!
Gunner i Blackfox dotarli pod balkony mieszkalne.
-Nieźle, jak coś pójdzie nie tak, to być może będziemy w telewizji... -mruknął Gunner
-Taa, dlatego musimy się postarać żeby wszystko się udało- rzekł Blackfox i spojrzał się na tarasy
Mieszkanie do którego chcieli się dostać komandosi było na trzecim piętrze. Można tam było się dostać windą lub schodami. Winda pozwalała szybko się dostać na górę, ale miała szklane ścianki i często ten środek transportu między piętrowego wykorzystywali cywile, zamierzający się dostać do strefy zieleni. Dlatego Blackfox i Gunner udali się schodami. Na ich szczęście, cywile byli leniwi. Gdy dotarli na trzecie piętro zobaczyli mały tłumek zbierający się przed windą. Obywatele czekali na swój kurs windą w dół, mając totalnie w poważaniu że schodami było by szybciej.
-Heh, widać szlachta schodami nie chadza- szepnął Gunner i odwrócił głowę w stronę kooperatora
Docelowe mieszkanie było ostatnim na prawo, patrząc się na szczycie schodów na taras. Blackfox w kucki udał się do okien i zerknął do środka.
-Ło siemano- powiedział szybko komandos i się schował
-Co jest? –Gunner dołączył do Blackfoxa
-Kontakt, ośmiu czerwonych w środku, mają Rkmy i pistolety maszynowe – zameldował Blackfox i podrapał się po potylicy
-Hm, widać zrobili sobie tutaj miejscówkę wypadową – szepnął Gunner i zerknął przez okno na czerwonych
Głębiniarze, stali w losowych miejscach w głównym pomieszczeniu. Wszyscy zgarbieni z opuszczonymi głowami , kiwając nimi lekko na boki. Wygląda na to że czekają na rozkazy od przełożonego. Było słychać, jak sapią, i powarkują.

Misja StabilizacyjnaWhere stories live. Discover now